Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Ośmiorniczki po policku

Prominentni pracownicy ZCh „Police” w czasie, kiedy firmą zarządzał poprzedni zarząd, za pieniądze spółki kupowali m.in. pobyty w SPA i klubach go-go, ekskluzywne zegarki czy buty. Jedna z osób z kręgu uprzywilejowanych pracowników posługując się firmową kartą, wydała w ciągu 3 lat – 1,2 mln złotych. Między innymi o tym opowiadał dwa dni temu na antenie Radia Szczecin obecny prezes zarządu spółki Wojciech Wardacki.

Te rewelacje – o dziwo – pochodzą z audytu przeprowadzonego jeszcze za poprzedniego zarządu, który zmienił się dopiero w kwietniu tego roku. Poprzedni prezes dokument ten schował do szuflady. Prezes Wardacki treść audytu określił jako „porażającą”. Mało tego – przed paroma laty za 200 mln zł kupiono w Senegalu kopalnie. W jednej z nich złoża fosforytów wyczerpały się po kilku miesiącach. Dziś ZCh „Police” nie mają z tej inwestycji żadnego pożytku.

W istocie. Nic dodać, nić ująć. „Bizancjum” w tej spółce Skarbu Państwa korespondowało z pewnością ze stylem poprzedniej władzy. Trudno nie pamiętać słynnych ośmiorniczek czy pogardy, z jaką ważni ministrowie, jedząc wytworne kolacje, wypowiadali się na temat państwa, którym rządzili. Ryba psuje się od głowy. Jakże często. Uczciwe wybory są dobrodziejstwem. Oczyszczają. Także zarządy państwowych firm. W tym przypadku receptą nie może być prywatyzacja. Przemysł chemiczny to branża strategiczna i związana z bezpieczeństwem kraju.