Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Drzewa umierają młodo

Za cztery tygodnie ruszyć ma szczeciński szybki tramwaj. Pomknie po części nową, po części unowocześnioną trasą na prawobrzeże. Na ile imponująco będzie pomykał - przekonamy się niebawem. Na razie trwają ostatnie przygotowania - protokoły, próby, odbiory, porządki i inne ceregiele.

Za Basenem Górniczym (za - patrząc od strony centrum) w ramach zagospodarowania terenu posadzono parę szpalerów i kęp drzew. Młode, choć już okazałe (dwumetrowe) sadzonki zdobić będą otoczenie. Przynajmniej te, które w tym nowym miejscu przeżyły. Trudno policzyć to skrupulatnie, ale blisko 20 procent nie przeżyło. Uschły i martwymi badylami w brązowych listkach powiewają na wietrze. Trzeba to będzie poprawiać, wymieniać... Owszem, da się zrobić, ale czy nie prościej było posadzić te drzewka z należytą dbałością i zadbać o nie przez kilka pierwszych tygodni? Po to się sadzi drzewa, aby żyły, a nie po to, by odfajkować inwestycję zgodnie z projektem.

Niestety, częsty to widok, gdy w Szczecinie ze starannością sadzi się młode drzewa czy krzewy, a potem już nikt w naszej miejskiej dżungli o nie nie dba.

To jest zarówno rozrzutność, jak i bezduszność oraz bylejakość.

Miało być tak pięknie i nowocześnie z tym tramwajem. Jeszcze się nie zaczęło, a już zrobiło się smutno.