Decyzją Prokuratury Krajowej ze stanowiska został odwołany prokurator rejonowy w Drawsku Pomorskim. Nieoficjalnie mówi się, że ma to związek z wycofaniem aktu oskarżenia wobec podejrzanych o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad nieletnimi dziećmi.
Sprawa wyszła na jaw w marcu 2016 r. Katarzyna W. i jej konkubent Marek K. z dwoma nieletnimi synami kobiety przebywali w Ośrodku Wspierania Dzieci i Rodziny w Drawsku Pomorskim. Stamtąd 7-letni chłopiec w stanie krytycznym trafił do koszalińskiego szpitala wojewódzkiego. Lekarze zawiadomili policję. Prokuratura wszczęła śledztwo. Potem okazało się, że również brat poszkodowanego był maltretowany przez dorosłych.
Podejrzani opiekunowie chłopców ostatecznie przyznali się do winy. Chcieli dobrowolnie poddać się karze. Katarzynie W. i Markowi K. groziło do 10 lat pozbawienia wolności. Proces miał ruszyć w tym miesiącu. Jednak akt oskarżenia został wycofany z Sądu Rejonowego w Drawsku Pomorskim. Sprawa wróciła do tamtejszej prokuratury. Te działania mogą być związane z odwołaniem prokuratora rejonowego.
Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, nie zna uzasadnienia postanowienia Prokuratury Krajowej, bo zgodnie z przepisami decyzja personalna tego nie wymaga. Prawdopodobnie dojdzie do zmiany kwalifikacji zarzucanego oskarżonej parze czynu na usiłowanie zabójstwa. Oznacza to, że Katarzyna W. i Marek K. mogą zostać skazani nawet na dożywocie. Sprawa zostanie ponownie zbadana w drawskiej prokuraturze. ©℗
(m)
Fot. Robert Stachnik