Wtorek, 23 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

W końcu kogoś tu szczęście opuści

Data publikacji: 05 lutego 2016 r. 21:04
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:43
W końcu kogoś tu szczęście opuści
 

Aż trudno uwierzyć, że na przejściach dla pieszych dochodzi do największej liczby potrąceń - przecież tam powinno być najbezpieczniej. Często to wina kierowców. Bywa, że sami przechodzący prowokują zagrożenie. Okazuje się jednak, że są w Szczecinie źle przygotowane przejścia lub usytuowane w złym miejscu. Nie ma tygodnia, by nasi Czytelnicy nie wskazali nam kolejnego takiego miejsca.

Opisywaliśmy ostatnio w „Kurierze" najniebezpieczniejsze przejście dla pieszych w Szczecinie - zdaniem policjantów, są to pasy na ul. Kopernika, przy skrzyżowaniu z ul. Jagiełły.

Nasi Czytelnicy zapewniają jednak, że w Szczecinie jest jeszcze jedno miejsce, gdzie każda próba przejścia wiąże się z ryzykiem - choć teoretycznie wszystko gra, bo porządek regulują sygnalizatory.

- W rejonie tymczasowego dworca kolejowego, na ul. Kolumba, panuje totalny chaos - twierdzi Marek, właściciel peugeota. - Trzeba mieć oczy dookoła głowy, by przejechać ten odcinek nikomu nic nie robiąc.

Pan Marek wymienia. Po pierwsze, wciąż panuje tu spory ruch - samochodów i pieszych, często spoza Szczecina. Po drugie, jezdnia jest wąska a jej nawierzchnia fatalna. A po trzecie - oznakowanie! ©℗

Więcej w poniedziałkowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu z 08.02.2016

(lw)

Fot.: Dariusz Gorajski

Znak D-6 informuje, że przejście jest. Ustawiony przy krawężniku płotek może oznaczać, że przejścia jednak nie ma.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

ADAMS
2016-02-06 08:21:58
Zgodnie z Dz.U. z 2003 nr 220 poz. 2181 do miejsc i odcinków niebezpiecznych zalicza się w szczególności przejścia dla pieszych. To samo rozporządzenie określa, że oznakowanie poziome powinno charakteryzować się dobrą widocznością w ciągu całej doby. Na zdjęciu zrobionym w jasny dzień nie widać większości zebry. Po zmroku oświetlenie jest słabe. Tak jest na wielu przejściach dla pieszych w Szczecinie i nie tylko. Wystarczy, że kierowca jedzie za ciężarówką i może nie zobaczyć znaku pionowego.
Gość
2016-02-05 23:04:00
A po co zdejmować znak, jak zaraz remont dworca się skończy i przejście wróci na to miejsce. Znowu trzeba by wysyłać ekipę do założenia znaku, a tak tylko zdejmie się barierki i po problemie ;).

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA