Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Rowerem po jeziorze – Trzcińsko-Zdrój powalczy o turystów

Data publikacji: 10 grudnia 2015 r. 11:12
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:36
Rowerem po jeziorze – Trzcińsko-Zdrój powalczy o turystów
 

Trzcińsko-Zdrój i niemieckie Angermünde przygotowują wspólny projekt dotyczący zagospodarowania atrakcyjnych turystycznie terenów.

Angermünde chce stworzyć bazę turystyczną i rekreacyjną łącznie z przystanią, plażą i kempingiem. Polska gmina natomiast zamierza zrealizować bardziej śmiały projekt. Zgodnie z planami w 2017 lub w 2018 r. miałaby się rozpocząć budowa „pływającej” kładki biegnącej przez Jezioro Miejskie.

W tym roku na prace projektowe gmina Trzcińsko-Zdrój przeznaczyła około 130 tys. złotych. Koszt realizacji projektu będzie znacznie wyższy. Szacuje się, że budowa kładki, która pełnić będzie funkcję ścieżki pieszo-rowerowej kosztować będzie około 2 mln euro.

(r.c.)
Więcej w „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z 10 grudnia 2015 r.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Andrzej Samulak
2016-07-26 08:45:54
Myślę, że tańszym pomysłem - ale też i bardziej praktycznym - byłaby budowa ścieżki rowerowej i pieszej wokół jeziora - dużo więcej pożytku. A przy okazji jakieś krótsze 2 - 3 pomosty w głąb jeziora. Proszę obejrzeć zdjęcia znad jeziora w Barlinku, które dzięki podobnemu rozwiązaniu ogłoszono nawet europejską stolicą Nordic walking-u. I jeszcze jedna uwaga - zastanawiam się, czy kładka przez jezioro nie będzie zbyt "śmiałą" ingerencją w życie ptaków wodnych, które wygląda naprawdę interesująco.
Kamil Kowalski
2015-12-11 23:20:30
"bardziej śmiały projekt" ??!! WTF, baza turystyczna i rekreacyjna z przystanią, plażą i kempingiem, do tego małą reklamą w kilku miejscach naszego i sąsiednich województw, może też w Niemczech, to dużo lepszy i bardziej opłacalny pomysł, nie wspominając o potencjalnych miejscach pracy; "kładka" przez jezioro będzie kosztowała kupę kasy, potem jej utrzymanie, to kolejne tysiące, zwrot z inwestycji żaden, a służyć będzie jako ciekawostka dla miejscowych, "żeby było gdzie wypić wino", ewentualnie przejazdem ktoś będzie chciał zobaczyć jak to wygląda, o ile wcześniej będzie wiedział że coś takiego tutaj jest, lub wcześniej zaplanował wizytę z innego powodu, bo wątpię żeby ktoś zadbał o reklamę kładki na jeziorze, jak gdyby była to jakaś wspaniała atrakcja turystyczna. Pomysł żenujący, do tego mam wrażenie że projekt wymyślony na kolanie, na ostatnią chwilę, bo były fundusze z którymi coś trzeba zrobić. Piszę ten komentarz tylko dlatego że, sam tytuł wzbudził moje zaciekawienie, natomiast dalsza część artykułu oburzenie; sam tytuł "Trzcińsko-Zdrój powalczy o turystów " budzi politowanie, kiedy w dalszej części artykułu czyta się o kładce przez jezioro. Wydaje mi się że ktoś nie jest świadomy, czym jest atrakcja turystyczna, jeśli tak jest, niech przyjrzy się największym potęgom turystycznym na świecie i zastanowi się dlaczego przyjeżdżają tam turyści, oraz w których z tych miejsc turystów przyciąga kładka na jeziorze. Gmina, rząd etc. powinna wydawać pieniądze z głową, mając na uwadze głównie dobro społeczeństwa i poprawę warunków materialnych ludzi którym służy, jeśli nie ma pomysłu ani na jedno, ani na drugie, niech przynajmniej nie kłuje w oczy wyrzucaniem milionów w błoto. Pozdrawiam, Kamil Kowalski, Trzcińsko Zdrój. :|
2015-12-10 12:17:02
130 tys. złotych, a 2 miliony euro to skromna różnica.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA