Sobota, 20 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Nowalijki odchudzają kieszenie

Data publikacji: 11 kwietnia 2016 r. 09:35
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:50
Nowalijki odchudzają kieszenie
Na szczecińskich straganach coraz więcej także krajowych nowalijek.  

Młode ziemniaki z Egiptu i Francji, pomidory z Maroka, brokuły prosto z Włoch, a kalafior z Hiszpanii. Na szczecińskich straganach coraz więcej także krajowych nowalijek. Ceny na razie wysokie.

Młoda kapusta (od 5 do 7 zł za główkę) teoretycznie dociera do nas z Sycylii, a w rzeczywistości bardzo często dorasta na polach w Afryce, na terenach dawnych włoskich kolonii. To samo jest z pomidorami.

– Uważamy je za hiszpańskie, a tymczasem dojrzewają w Kamerunie, lub Maroku, gdzie mają odpowiednią ilość słońca i witamin – mówi Arkadiusz Semczyszak, główny specjalista ds. ogrodnictwa w Zachodniopomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach. – Świat stał się globalną wioską, na nasze stragany trafiają warzywa nawet z dalekiej Nowej Zelandii.

Klienci łapią się za głowę, patrząc zwłaszcza na ceny papryki, która w tym roku jest wyjątkowo droga – nawet po 18 zł za kg (!). Kalafior z Hiszpanii kosztuje od 5 do 8 zł za sztukę. Pomidory z Maroka w cenie 6-7,50 za kg.

Na straganach pojawiły się już także pierwsze krajowe pomidory (malinowe w cenie od 7 do nawet 18 zł). Pomidory i ogórki docierają do nas teraz głównie z Wielkopolski i Dolnego Śląska. W Zachodniopomorskiem na przednówku praktycznie się ich nie uprawia. Nasz klimat im nie służy, bo w lutym, marcu, kwietniu mamy niewiele słonecznych dni.

Nowalijki wyglądają ładnie, poza ceną zapał kupujących studzi to, czy aby nie są one zbyt intensywnie nawożone. Urzędnicy uspokajają.


– Prowadzimy kontrole i pobieramy próbki nowalijek do badań z obrotu handlowego – informuje Małgorzata Kapłan rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie. – W tym roku zaplanowane mamy badanie nowalijek w kierunku azotanów – tu rzecz dotyczy sałaty szpinaku, rukoli, kapusty. Natomiast szczypiorek i rzodkiewka będą badane pod kątem ewentualnej zawartości metali.


Dietetycy zwracają uwagę, by spożywać nowalijki z umiarem, zwłaszcza nie podawać ich za często dzieciom i osobom ze skłonnością do alergii.

– Lepiej poczekać, aż dostępne będą warzywa gruntowe, które rosną w naturalnych warunkach. A teraz korzystajmy jeszcze z mrożonek, których mamy w sklepach pod dostatkiem – mówi dietetyk Joanna Stankiewicz. ©℗

(żan)

Fot. Robert Stachnik

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Gargamel
2016-04-11 14:12:48
Nie dość że drogie to jeszcze niejadalne... pomidor stał się warzywem całorocznym, podobnie jak rzodkiewka czy sałata. Ładnie wygląda i na tym zalety się kończą. W smaku nie przypomina rzodkiewki czy innego warzywa wyhodowanego na działce. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
POLSKA
2016-04-11 10:14:25
Tylko polskie produkty.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA