Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Miasto pracuje nad dekomunizacją

Data publikacji: 13 marca 2017 r. 21:07
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:31
Miasto pracuje nad dekomunizacją
Fot. Dariusz Gorajski  

Szczeciński magistrat jest w trakcie prac zmierzających do zmiany nazw ulic wskazanych przez Instytut Pamięci Narodowej. Część  propozycji specjalnych kontrowersji budzić nie powinna (ulice Berlinga, Zawadzkiego czy Przodowników Pracy), część jednak jest dyskutowana bardzo gorąco - na przykład przez czytelników "Kuriera" komentujących poprzedni tekst o dekomunizacji przestrzeni Szczecina. Spór dotyczy na przykład ulic 26 Kwietnia, 9 Maja oraz Obrońców Stalingradu.

IPN udostępnił nam szczegółowe uzasadnienia. Co do ulicy 26 Kwietnia: "Dzisiejsza wiedza historyczna i zachowane źródła w sposób oczywisty nie pozwalają traktować daty 26 kwietnia 1945 r., upamiętniającej wkroczenie do Szczecina oddziałów Armii Czerwonej, jako rocznicy wyzwolenia. Pierwsi przedstawiciele polskich władz przybyli do Szczecina 28 kwietnia 1945 r. Pierwszym dniem ich urzędowania był dopiero 30 kwietnia 1945 r., a ostateczne przejęcie miasta przez Polaków nastąpiło 5 lipca 1945 r., która to data jest także utrwalona w jednej z nazw ulic Szczecina. Wiadomo, że w całym kraju Armia Czerwona zaznaczyła swój szlak licznymi przejawami gwałtu i bezprawia, dotykającymi także obywateli polskich, a ziemie polskie stały się przedmiotem rabunku i dewastacji, dokonywanych przez wyspecjalizowane oddziały sowieckie, wywożące dobra ruchome i elementy infrastruktury do Związku Sowieckiego. Wbrew nadziejom wielu Polaków, oczekujących odbudowy wolnego kraju po likwidacji okupacji niemieckiej, Armia Czerwona stała się siłą, która zapewniła ochronę dla realizacji polityki Stalina wobec Polski (...) Jednym z możliwych rozwiązań mogłoby być przyjęcie uchwały Rady Miasta, która – przy pozostawieniu obecnej nazwy – w sposób wyraźny określiłaby, iż jest ona upamiętnieniem końca władzy struktur administracyjnych III Rzeszy nad Szczecinem, a nie wyrazem opartego o zafałszowania historyczne i semantyczne hołdu dla Armii Czerwonej".

Z kolei o 9 maja Instytut pisze tak: "Data ta miała być zwieńczeniem zwycięskiego pochodu armii sowieckich. W okresie PRL lansowana była jako „Dzień Zwycięstwa”. Wiemy tymczasem, że formalne zakończenie II wojny światowej w Europie nastąpiło 8 maja 1945 r., zaś oddzielna uroczystość podpisania kapitulacji przed Sowietami była podyktowana właśnie propagandowymi potrzebami Związku Sowieckiego. Z tych samych powodów do dziś jest celebrowana w Rosji. W Polsce – podobnie jak w większości krajów europejskich – za datę zakończenia wojny uznawany jest 8 maja 1945 r., natomiast od kilku lat 9 maja jest obchodzony jako Dzień Europy – dla upamiętnienia ogłoszenia w 1950 r. Planu Schumana, który dał początek pierwszej ze Wspólnot Europejskich".

A Obrońców Stalingradu? Fragment uzasadnienia: "Bitwa pod Stalingradem była starciem dwóch totalitarnych potęg, które dokonały agresji na Polskę w 1939 r. Ostateczne zwycięstwo w bitwie wzmocniło pozycję Stalina w ramach koalicji antyniemieckiej i – mimo obowiązujących jeszcze porozumień polsko-sowieckich z 1941 r. – dało początek otwartym działaniom wymierzonym w suwerenność Polski".

Więcej w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu wydaniu cyfrowym z 14 marca 2017 r.

A. Sasinowski

Na zdjęciu: IPN chciałby zdekomunizować między innymi ul. Obrońców Stalingradu.

Fot. Dariusz Gorajski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

IPN powinno się rozwiązać
2017-03-15 09:57:34
To nikomu nie potrzebna banda nierobów przejadająca publiczne pieniądze
Mieszkaniec
2017-03-14 18:05:54
A może IPN oraz wszyscy którzy chcą zmieniać nazwy ulic ze względów politycznych zapłacą z własnej kieszeni. Jakoś nie słychać o tym.
Jakób
2017-03-14 17:32:00
Zamiast pracować nad dekomunizacją ulic niech miasto popracuje nad utrzymaniem tych ulic w stanie przejezdnym. Co będzie, jak ktoś uszkodzi zawieszenie samochodu w jakiejś dziurze asfaltowej? Zacznie przeklinać i złorzeczyć, a jeśli to stanie się na ulicy jakiegoś świętego, to kto weźmie na siebie jego grzech? Ciekawe, ile metrów kwadratowych dziur ulicznych można załatać za koszty wymiany dokumentów, tablic i podobnych imponderabiliów związanych ze zmianą nazw ulic? I przy okazji: generałów "wschodnich" (Świerczewski, Berling) zamieniamy na generałów "zachodnich" (Rayski, Sosabowski). Niedługo nie będzie żadnych nazw upamiętniających udział wojsk polskich we froncie wschodnim. W ten sposób oddajemy całkowite pole Armii Radzieckiej. Kto będzie pamiętał, że u jej boku walczyło kilkaset tysięcy żołnierzy polskich, że kilkadziesiąt tysięcy zginęło lub zostało rannych? Jak się teraz czują ci frontowcy, którzy przeżyli, lub rodziny poległych? Czy zawsze musi być lepszy lub gorszy kierunek frontu? Po wojnie ci z zachodu byli gorsi, jednak w Szczecinie jedną z ulic nazwano Sikorskiego, plac przy dworcu PKP nazwano Tobrucki, jest ulica Bohaterów Narviku.
bicie piany
2017-03-14 16:53:15
Jakie miasto, jakie my? To urzędasy "dzielnie walczą" z pomnikami i nazwami ulic. I tak jeszcze kilka lat. A forsa płynie co miesiąc...
mgr
2017-03-14 11:56:52
A co o dekomunizacji sądzą historycy należący kiedyś do PZPR?
Ręce precz od Obrońców Stalingradu
2017-03-14 11:51:12
Niech Urząd Miasta walczy o nie zmienianie tej nazwy - przecież ma swoich prawników.
a co z deklerykalizacją ulic Szczecina ?
2017-03-14 11:39:40
Przywrócić Jedności Narodowej, Akademicką i Szeroką
Ewa
2017-03-14 11:26:44
Naród wolny może mieć oswobodziciela, naród ujarzmiony może mieć tylko innego ciemiężcę. Autor: Alphonse de Lamartine Pomyślcie o tym przed wypisywaniem tych pień pochwalnych na cześć nazw związanych z totalitaryzmem. PS, a ul. Waryńskiego też jest brana pod uwagę do wymiany?
SromotnikBezwstydny
2017-03-14 11:16:17
Z uzasadnienienia "dekomunizacji": "...Wiadomo, że w całym kraju Armia Czerwona zaznaczyła swój szlak licznymi przejawami gwałtu i bezprawia, dotykającymi także obywateli polskich, a ziemie polskie stały się przedmiotem rabunku i dewastacji, dokonywanych przez wyspecjalizowane oddziały sowieckie...." Tak moze pisać tylko nieuk lub złosliwy "historyk". Armia Czerwona i dywizje Wojska Polskiego były częscią koalicji antyfaszystowkiej.Alianckie armie walczac przesuwały się przez wszystkie kraje Europy, w tym przez Polskę.Tu podkreślam, że sowieci po przejściu Bugu,nie rabowali i nie gwałcili majątków i ludności na terenach Polski w jej przedwojennych granicach.Mieli do tego zgodę swoich władz na terenach należących do III Rzeszy.Tak też postępowali zachodni alianci na swoich terenach okupacyjnych. Olsztyn,Gdańsk, Szczecin,Wrocław itp. nie nalezały do Polski.Sowieci traktowali te tereny jako łupy wojenne (tak też postępowali Polacy-szabrownicy-katolicy). To, że Ziemie Zachodnie alianci przypisali Polsce w zamian za Ziemie Zabużańskie,to była ich dobra wola i sukces sowieckiej dyplomacji.Czy straciliśmy? Wątpię.Mamy państwo w granicach nieomal piastowskich i jednolite narodowościowo.Kurne chaty na Ukrainie zamieniono na poniemieckie kamienice. Tzw. "dekomunizacja" w wersji IPN, to fałszowanie Historii. Powtórzę swoją wypowiedż: gdyby padł Stalingrad- hitlerowcy dotarliby do kaspijskich złóż ropy naftowej.Wówczas nie wiem jakim językiem mówiliby mieszkańcy GeneralGuwernrment i Wartegau...a Stettin napewno nie byłby Szczecinem.Zatem CHWAŁA Obrońcom Stalingradu!
Mieszkaniec
2017-03-14 10:08:51
Skoro po obaleniu ponoć komuny IPN nie zrobił nic to teraz nie pozostaje nic innego jak zdelegalizować IPN.Dlaczego dzisiaj tyle lat po czasie mamy ponosić koszta tych zmian.Wiadomo nie z ich portfeli to można wszystko.Obłuda i głupota.Są inne potrzeby w mieście i na tym należy się skupić.
wymioty
2017-03-14 09:44:45
I NA TE BZDETY URZEDASÒW JELENIE IDZIE WASZA CIEZKA KASA (PODATKI) !!!!!!!!!!!!!! SPADAMY ZE SZCZECINA NA ZAWSZE
Zuzia
2017-03-14 09:38:05
Nie wszyscy polscy historycy to idioci! Jaki "komunizm" byl w Polsce?
addam
2017-03-14 09:28:37
Al. Wyzwolenia trzeba zmienić na Aleję Zdobycia, Osiedle Przyjaźni na Osiedle Rusofobii , Przodowników Pracy na Bezrobotnych itd.
h8menow
2017-03-14 09:17:15
ROBERT - jest 500+ nie ma już głodnych dzieci...
Nareszcie
2017-03-14 09:16:47
Dekomunizacja powinna być przeprowadzona 26 lat temu. W komunistycznym Szczecinie wszystko jest opóżnione. Czerwone lobby zrobiło swoje.
weger
2017-03-14 08:53:16
Gdyby Niemcy wygrały pod Stalingradem, to Polski by dziś nie było.
Fazowcy
2017-03-14 08:35:57
Ci z IPN to też mają fazę - w głowach im się poprzewracało. Rozumiem to IPN ponosi koszta tych zmian więc ilością zmian nazw ulic się nie przejmują?
Robert
2017-03-14 08:21:26
A mi 26go Kwietnia kojarzy się z urodzinami teściowej a nie myślę o jakieś Armii Radzieckiej, która gdzieś tam wkraczała. Jak mają za dużo pieniędzy to niech wydają na posiłki dla głodnych dzieci a nie na tabliczki. Wprowadzić nr ulic zamiast nazw i nikogo nie będzie bolało bez względu na ustrój.
Jarun
2017-03-14 07:48:48
Trzeba wiedzieć co się pisze. Po pierwsze Armia Czerwona nie wyzwalała Szczecina. Wyzwolicieli w Szczecinie nie witali Niemcy z kwiatami. Oni kochali Hitlera i faszyzm, wierzyli mu, uwierzyli, że są narodem panów a Słowianie to Podludzie. Po drugie Armia Czerwona zdobywała polskie ziemie wraz z Polską Armia o czym IPN stara się przemilczeć. Widocznie ci Polacy, którzy zostali zesłani na Syberię i wracali z Wojskiem Polskim do kraju nie zasługują na szacunek. Odnośnie bitwy pod Stalingradem. Oto fragment uzasadnienia: "Bitwa pod Stalingradem była starciem dwóch totalitarnych potęg, które dokonały agresji na Polskę w 1939 r. Ostateczne zwycięstwo w bitwie wzmocniło pozycję Stalina w ramach koalicji antyniemieckiej..." Z tego wniosek, że obecnym władzom obojętne jest to, kto wygrał pod Stalingradem. I pamiętajmy, że zgodnie z porozumieniem granica polko-niemiecka powinna przebiegać na Odrze a nie za Odrą. Tak więc prawnie lewobrzeże powinno być niemieckie. Czego jednak IPN i PiS-owcy nie zrobią by przypodobać się prezesowi. Psa Szarika z "Czterech pancernych" zastąpił im "bohaterski" kot prezesa "Alik". Podobno w Stanie Wojennym łapał czerwone myszy i na widok Zomowca - groźnie prychał.
IPN niech się wali
2017-03-14 07:37:31
To nie IPN podejmuje decyzje w Szczecinie tylko Prezydent
UM
2017-03-14 07:35:25
A może zacząć od dekomunizacji pracowników Urzędu Miasta, a nie jeszcze im ordery wręczać.
pk
2017-03-14 01:28:14
Usunięcie 'Przodowników Pracy' nie powinno budzić kontrowersji? Pewnie, kogo tam obchodzą jacyś górnicy albo hutnicy, którzy w pocie czoła odbudowywali Polskę po wojnie? Dla dzisiejszych "historyków" to tacy sami zbrodniarze jak ubecy albo naziści...
PO-lityczne PO-suniecia...
2017-03-14 00:20:05
Jedno jest pewne... w Szczecinie zrobia dalej od nowa PO staremu.... !!
Gienio
2017-03-13 23:20:53
Czy w Polsce jest tylu ksiezy by ich nazwiskami ponazywac wszystkie ulice?
Dryja
2017-03-13 23:16:25
Co mają do Przodowników Pracy? Mój zięć marzy o takich w swojej firmie.
Weteran
2017-03-13 22:26:53
Jeszcze to wszystko odsczekacie !

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA