Wtorek, 23 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

FELIETON. Jaki smutny dworzec

Data publikacji: 12 sierpnia 2016 r. 17:35
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:12
FELIETON. Jaki smutny dworzec
 

Ze zrozumiałą satysfakcją odnotowujemy kolejne ważne międzynarodowe wyróżnienia architektoniczne dla nowych szczecińskich gmachów i przestrzeni (filharmonia, „Przełomy”). Ale dla równowagi, żeby nam się czasem z tego szczęścia w głowach nie pomieszało, otrzymaliśmy w tym roku „zmodernizowany” dworzec kolejowy Szczecin Główny. Szczerze wątpię, żeby ta dziwaczna konstrukcja miała szansę na nagrodę inną niż Mister Smutek.

Generalnie zgadzam się z tezą, że dworzec nie musi być piękny, ważne, żeby był funkcjonalny i w miarę możliwości estetyczny. Chociaż akurat nie mam nic przeciwko takim efektownym budynkom jak Hauptbanhof w Berlinie, Główny we Wrocławiu czy St Pancras w Londynie. Ale po kilku miesiącach od otwarcia dworca Szczecin Główny w nowej „formie”, czyli z  pseudonowoczesną naroślą na starej bazie, możemy sobie śmiało powiedzieć, że szału nie ma.

Za to, jak mawiają redaktorzy telewizyjni oraz politycy: niesmak pozostał. I nie, nie chodzi tylko o to, że ruchome schody są często nieruchome, choć jest to oczywiście groteskowe (ale, tak między nami mówiąc: od samego początku one nie rokowały dobrze, wystarczyło się wsłuchać w ich złowrogie rzężenie, kiedy musiały udźwignąć więcej niż cztery osoby z walizkami średniej wielkości). Chodzi przede wszystkim o nieprzeparte wrażenie, że nowa część dworca powstała dla nikogo. Pusto, smutno, dwa punkty gastronomiczne na krzyż, a ładny widok na Odrę dodaje tylko melancholii całości. Główne życie i tak toczy się w starej części, a przez czas remontu przyjezdni przywykli korzystać z górnego wyjścia na ulice Czarneckiego i Owocową… Chyba znowu coś poszło nie tak.

Berenika LEMAŃCZYK

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

tramwajarz
2016-08-21 12:30:02
Pani redaktor, chyba lepiej pozostawić puste przestrzenie, żeby ich przypadkiem nie zajęły wątpliwej jakości sklepy na B... i na Ż... itd. Proszę pojechać do Krakowa i zobaczyć świątynie kiczu, po prostu dno i kilometr mułu, cytując klasyka. Jedno wielkie centrum handlowe a kasy PKP ukryte gdzieś na zupełnym końcu...to ma być dworzec...? To już wolę puste przestrzenie, gdzie i tak prędzej czy później coś się pojawi i mam nadzieję nie kiczowata B..., a schody ruchome jakoś zawsze działały, a też często tam bywam. Dużo bardziej bym się już na Pani miejscu przyczepił do tego jak wyglądają przystanki tramwajowe przed dworcem, o to byłby pomysł na kolejny malkontencki artykuł ;) ale pozdrawiam serdecznie ;)
jacek
2016-08-20 18:07:45
Pani B. Lemańczyk nostalgiczne wspomnienia o brudnej, brezentowej alei kwiatowej, na której pod koniec jej istnienia sprzedawano prawie wyłącznie plastiki (sztuczne, kwiaty, doniczki, wiaderka itp.) już się znudziły, to teraz uczepiła się dworca. Oczywiście piękny ten nasz dworzec nie jest, ale zdecydowanie lepiej wygląda niż do tej pory. Szkoda tylko, że inwestycji nie zaprojektowali sprawdzeni, dobrzy architekci tylko słabiutki Fiuk- architekt z jakieś pipidówy. Za te pieniądze można było wybudować coś znacznie ładniejszego.
kolejarz
2016-08-14 10:42:06
Po co te przejścia ruchome, schody na górze, jak na dole tunel? Aha, firmie remontującej dali zarobić. "Kolej" się zwija a dworzec wybommbali. Śmiechu warte.
real
2016-08-13 21:07:23
Dworcowy sen-powiedział co wiedział :-) Co, kumple śmierdzą ?
Dworcowy sen
2016-08-13 17:35:03
Dworzec nie ma pełnić roli Galerii Centrum czy Trafostacji Sztuki albo "Centrum Dialogu Przewały" tylko odprawiać pasażerów do pociągu. Owszem poczekać można ale nie nocować na poczekalni godzinami a jeżeli już to powinny być miejsca leżące bo i tak ludzie pokładają się na krzesłach po 23, a szczególnie od 1 do 4 w nocy. Dobrze jeżeli to nie są tubylcze bezdomniaki, które złażą się na nocleg bo nie idzie wyrobić w promieniu 3 m. i dalej. Dworzec powinien być otoczony fosą, tak aby dostęp do wnętrza mieli prawowici podróżni z biletami.. Przy dzisiejszej technice spokojnie można zastosować "czujniki smrodu", no ale o tym jak zwykle nikt nie pomyślał.. Doskonale sprawdza się kładka komunikująca dworzec z ul. Owocową, gdzie jest autobus 87 i wszystko ok.. A jeżeli komuś marzy się aby na dworcu tętniło tzw. "życie" jakiekolwiek czy to kulturalne czy to gastronomiczne czy "rozrywkowe" a może nawet teatralne czy w końcu "filharmoniczne" to niech się "puknie w głowę"..
Jarun
2016-08-12 22:50:52
Panie literacie nie zapomnij pan, że "Przełomy" to najbrzydsza budowla w Polsce. Drugie miejsce w konkursie Makabryła (makabryczna bryła). Co do dworca, to widać, że tu robiono "po kosztach" czyli jak największe koszty i "martwe strefy". U prywaciarza to każdy kątek i zaułek byłby zagospodarowany a tu...walić to...państwowe a więc 4 razy droższe od normalnej ceny. Komu przeszkadzało po prawej stronie kioski, poczekalnia i bar. Robią to nie dla ludzi, jak większość państwowych budynków.
ewa35
2016-08-12 20:27:52
a ja sie zgadzam z artykułem Jest smutno pusto Niektore tylko fragmenty sa uzywane
Mirek
2016-08-12 19:32:37
Są tacy, którzy w naszym mieście odnoszą sukcesy np.: Anna Augustynowicz, ale dla równowagi żeby nam się czasem z tego szczęścia w głowach nie pomieszało mamy takich jak pani redaktor.
dori
2016-08-12 18:36:01
Oj, ktos tu się bardzo czepia. Ilekroć byłam na dworcu (w ciagu 30 dni 3 razy) ludzi bylo sporo, schody ruchome działały. Może jednak nie jest tak źle. :) Przestańmy być malkontentami.
Kon
2016-08-12 18:32:26
Najnowsze wiadomości i felieton. Żeby nam się czasami w głowach nie poprzewracało.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA