Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Nie chcą wracać

Data publikacji: 07 września 2015 r. 18:25
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:45
Nie chcą wracać
 

Władze Japonii anulowały w sobotę nakaz ewakuacji miasta Naraha, wystosowany w 2011 roku po katastrofie w elektrowni atomowej Fukushima. To pierwsze miasto otwarte dla mieszkańców do powrotu na stałe, ale chętnych na razie jest niewielu.

11 marca 2011 r. silne trzęsienie ziemi i gigantyczna fala tsunami spowodowały awarię w elektrowni atomowej Fukushima, co spowodowało znaczną emisję substancji promieniotwórczych. Naraha jest pierwszą z siedmiu miejscowości całkowicie wysiedlonych w 2011 roku, dla której cofnięto nakaz ewakuacji. Leży ok. 20 km od Fukushimy. Wysiedlono z niej 7400 osób. Teraz przypadek tej miejscowości będzie postrzegany jako wskazówka dotycząca dalszych powrotów ewakuowanej ludności.

Otwarcie miasta następuje po kilkuletnim odkażaniu terenu. Władze wydają mieszkańcom urządzenia do pomiaru poziomu promieniowania. Przywrócono funkcjonowanie usług, takich jak sklepy i przychodnie. Mer Yukiei Matsumoto zapewnia, że to dopiero początek i "zegar, który się zatrzymał, znów ruszył".

Jednak ponad połowa mieszkańców mówi, że nie są gotowi do powrotu na stałe lub też że nie podjęli decyzji. Od kwietnia, gdy pozwolono na próbny powrót, tylko niewielka grupa przyjechała na krótki pobyt. Władze spodziewają się, że nakazy ewakuacji dla większości skażonych po katastrofie terenów - oprócz tych leżących najbliżej elektrowni - będzie można anulować do marca 2017 roku. (pap)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA