Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Himalaistom na ratunek

Data publikacji: 27 stycznia 2018 r. 00:05
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:47
Himalaistom na ratunek
 

W piątek rano (26 stycznia) do Polski dotarły niepokojące wieści z Nangi Parbat (8 126 metrów n.p.m) w Himalajach. Tomasz Mackiewicz i Elisabeth Revol utknęli po próbie ataku szczytowego. W sobotę rozpocznie się akcja ratunkowa.

 Tomasz Mackiewicz i Elisabeth Revol spędzili noc na wysokości 7400 m. Po nieudanej próbie ataku na szczyt Nanga Parbat  podjęli próbę zejścia do bazy. Zaprzestali jej, bo się okazało, że nie pozwala na to stan zdrowia Polaka. Himalaista boryka się z chorobą wysokościową i ślepotą śnieżną. Według informacji z Twittera, Francuzka sprowadziła Tomka na wysokość 7280 m, gdzie czeka na pomoc w namiocie, a sama schodzi do C3. Według innych- są razem.

W piątek, po uzyskaniu informacji o warunkach świadczenia pomocy przez podmioty lokalne, minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz podjął – w porozumieniu z premierem Mateuszem Morawieckim – decyzję o natychmiastowym uruchomieniu środków finansowych na pokrycie kosztów transportu w ramach akcji ratunkowej.

 Akcja ratunkowa ma się rozpocząć, jeśli pozwolą na to m.in. warunki meteorologiczne, w sobotę o godz. 4 rano czasu polskiego (8 czasu lokalnego). Śmigłowce należące do prywatnych podmiotów pakistańskich podejmą próbę dowiezienia ratowników jak najbliżej miejsca, w którym znajduje się  Tomasz Mackiewicz. Ze względu na maksymalny pułap lotów helikopterów, który wynosi 6 tys. metrów, konieczna może się okazać dalsza wspinaczka ratowników do miejsca pobytu Polaka.

Do akcji ratunkowej włączą się polscy himalaiści wspinający się na K2. W zależności od wielkości helikopterów, które pojawią się w bazie, udział w niej weźmie 4 lub 5 członków wyprawy: Bielecki, Urubko, Botor, Tomala i Chmielarski. Tyle że ich dojście do Tomasza Mackiewicza może potrwać półtora dnia.

Prognoza pogody nie jest dobra:  temperatura minus 40 stopni C, opady śniegu i silny wiatr.

Mackiewicz po raz siódmy podjął próbę zdobycia zimą Nanga Parbat, a Revol po raz czwarty. Tym razem wyruszyli we dwójkę, podejmując próbę ataku w stylu alpejskim, bez żadnego wsparcia ze strony tragarzy oraz nie mając tlenu w butlach. 

(g)

Na zdjęciu: E. Revol i T. Mackiewicz

Fot. Twitter

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA