Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Tenis. Smirnov nie zatrzymuje się (GALERIA)

Data publikacji: 17 września 2015 r. 17:39
Ostatnia aktualizacja: 17 września 2015 r. 17:39
Tenis. Smirnov nie zatrzymuje się (GALERIA)
 

Artem Smirnov stał się sprawcą największej jak dotąd niespodzianki podczas tegorocznego turnieju tenisowego Pekao Szczecin Open. Kwalifikant wyeliminował rozstawionego z nr. 2 Robina Haase, plasującego się o ponad 300 pozycji wyżej w światowym rankingu.

27 – letni Ukrainiec do turnieju głównego przebijał się z eliminacji, a w czwartek uzyskał awans do ćwierćfinału. Były już podczas szczecińskiego challengera przypadki graczy, umiejących wygrać eliminacje, a następnie nie znajdujących pogromców w turnieju głównym. Mowa o Jimmy Szymanskim z roku 1996 i Edgardo Massie z roku 2004.

Smirnov nie jest postacią w Szczecinie nieznaną. Sześć lat temu dotarł do finału gry podwójnej. Występował w parze ze swoim rodakiem i rówieśnikiem Aleksandrem Dolgopolovem – dziś 35 rakietą świata i najlepszym graczem Ukrainy.

Obaj zaczynali z tego samego pułapu, w roku 2006 bez powodzenia brali udział w juniorskich turniejach wielkoszlemowych, rok później Dolgopolov znajdował się w trzeciej setce rankingu, a Smirnov w czwartej. Ten pierwszy pokonywał kolejne szczeble, a Smirnov pozostał na tym samym poziomie aż do dziś. ©℗ (p)

Cały artykuł czytaj w magazynowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego, lub w e - wydaniu.

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA