Wtorek, 16 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Tenis. Rekord Massy trudny do pobicia

Data publikacji: 09 września 2017 r. 08:33
Ostatnia aktualizacja: 09 września 2017 r. 08:33
Tenis. Rekord Massy trudny do pobicia
 

W poniedziałek rozpocznie się 25. jubileuszowy turniej główny Pekao Szczecin Open. Na sobotę i niedzielę tradycyjnie przewidziano eliminacje. Awans do turnieju głównego uzyska czterech najlepszych zawodników, którzy, by znaleźć się wśród najlepszych, będą musieli wygrać dwa lub trzy pojedynki – w zależności od losowania.

Eliminacje to przeważnie szansa dla zawodników młodych, głównie krajowych, znajdujących się dopiero na początku swojej tenisowej drogi, szukających pierwszych punktów rankingowych. Szczeciński challenger nie raz już pokazał, że nawet z eliminacji można się wzbić na wysoki poziom.

13 lat temu cały turniej wygrał kwalifikant. Edgardo Massa z Argentyny nigdy nie osiągał sukcesów na wielkich światowych turniejach, ale w historii szczecińskiego turnieju na pewno ma swoje miejsce. W roku 2004 wygrał cały turniej, choć musiał przebijać się przez eliminacje, a w turnieju głównym nie przegrał nawet seta.

Massa jak walec

Po swoich rywalach przejechał się jak walec, a spotykał się z nie byle jakimi graczami. Wyeliminował miedzy innymi rozstawionego z numerem 1 Alberta Martina z Hiszpanii, a także renomowanego Argentyńczyka Franca Squillarego.

Massa do dziś pozostaje sprawcą wyczynu, który trudny będzie kiedykolwiek do pobicia. Otóż w roku 2004 wygrał turniej jako kwalifikant wygrywając w ciągu 8 dni aż 8 meczów, natomiast dwa lata później przyjechał do Szczecina ponownie i znów rozpoczął zmagania od kwalifikacji, i znów szedł przez turniej jak burza. Przegrał dopiero w półfinale z Nicolasem Lapenttim z Ekwadoru. Ogółem stoczył podczas swoich dwóch występów 14 z rzędu zwycięskich pojedynków, w których przegrał zaledwie jednego seta.

Massa jest najbardziej spektakularnym przykładem kwalifikacyjnego bohatera, ale niejedynym. Dwa lata temu bliski powtórzenia jego wyczynu był Artem Smirnov. Zawodnik z Ukrainy pomyślnie przeszedł przez kwalifikacje i dotarł aż do finału, w którym nie sprostał Janowi Struffowi.

Kwalifikacje Struffa i Niedowiesowa

Niemiec zanim wygrał cały turniej w roku 2015, we wcześniejszych latach również musiał zmagać się z trudną drogą kwalifikanta. W roku 2012 kwalifikacje okazały się za trudne zarówno dla niego, jak i innego późniejszego triumfatora całego turnieju – Aleksandra Niedowiesowa z Ukrainy.

Szczecińskie kwalifikacje były za trudne dla kilku graczy, którzy w latach późniejszych wygrywali turnieje ATP, plasowali się w pierwszej 30 światowego rankingu, dochodzili do ćwierćfinałów turniejów wielkoszlemowych.

W roku 2008 kwalifikacji nie przebrnął 20-letni wówczas Aleksandr Dolgopolov – trzy lata później ćwierćfinalista Australian Open, a w roku 2012 13. rakieta na świecie, natomiast w roku 2006 odpadł niezauważony 20-letni wówczas Pablo Andujar, który w latach późniejszych wygrał trzy turnieje ATP i plasował się na 30. miejscu w rankingu ATP.

W roku 2004 natomiast już w kwalifikacjach przepadł 34-letni już wówczas weteran światowych kortów Andriej Czerkasow, niegdyś gracz numer 13 na świecie, medalista olimpijski z Barcelony z roku 1992. ©℗ (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA