Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Z Armenią w osłabieniu

Data publikacji: 11 października 2016 r. 09:12
Ostatnia aktualizacja: 11 października 2016 r. 12:38
Piłka nożna. Z Armenią w osłabieniu
 

Piłkarska reprezentacja Polski zagra we wtorkowy wieczór kolejny eliminacyjny mecz do mistrzostw świata. Tym razem przeciwnikiem będzie Armenia, która w minioną sobotę została rozbita przez Rumunię, przegrywając z nią na własnym boisku aż 0:5.

Wynik i przebieg meczu były sporym zaskoczeniem, bo Armenia, choć nie należy do gigantów europejskiego futbolu, to dała się poznać we wcześniejszych eliminacjach, jako zespół groźny i zdolny do niespodzianek.

W grupowych zmaganiach do mistrzostw Europy w każdym spotkaniu prowadziła wyrównaną grę bez względu na to, jakiego miała przeciwnika. Na przykład z Portugalią przegrała dwa razy - 0:1 i 2:3, a wszystkie gole dla zwycięzców zdobył Ronaldo. Gdyby nie on, być może doszłoby do sensacji.

Armenia w poprzednich eliminacjach do mistrzostw świata rozgromiła na wyjeździe 4:0 Duńczyków, a w meczu pierwszej serii spotkań obecnych eliminacji przegrała z tą samą drużyną, ale tylko 0:1. Trzeba zatem wziąć pod uwagę, że wtorkowy mecz może być bardzo trudny.

Tym bardziej, że polski zespół wystąpi poważnie osłabiony. Z powodu kontuzji nie zagra trzech kluczowych piłkarzy: Milik, Piszczek i Pazdan. Brak dwóch ostatnich oznacza, że tak chwalona podczas finałowego turnieju mistrzostw Europy nasza defensywa będzie musiała być aż w połowie zmieniona.

Do tego trzeba też dodać, że zadziwiająco słabo w sobotnim meczu z Danią spisywał się Glik. Może to był wyjątkowy zły dzień naszego obrońcy, a może znajduje się w słabej formie.

Na pewno nie jest w pełnej dyspozycji Krychowiak. Mało gier w nowej drużynie Paris St. Germain sprawia, że nasz lider podczas Euro 2012 nie ma czucia gry, brakuje mu swobody, dynamiki, a to wszystko sprawiało, że wobec braku technicznych walorów, były to jego główne atuty, czym imponował i wywalczył sobie lukratywny kontrakt w drużynie ze stolicy Francji.

Na pewno dużym osłabieniem będzie też brak Milika. Trener Nawałka od początku swojej pracy z reprezentacją założył, że duet Milik i Lewandowski będą jego trenerskim produktem flagowym. Obecnie będzie musiał całkowicie zmienić przyjętą strategię i to na dłuższy okres czasu. Milik raczej do końca sezonu się nie wyleczy, a na pewno będzie miał problem z dojściem do wysokiej formy. ©℗ (par)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

guciu
2016-10-11 12:17:11
Ormianie oby dla Polski nie zagrali chyżo przez cały czas może być problem jak z Kazachstan uwaga Armenia.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA