Czwartek, 18 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Tsintsadze piłkarzem miesiąca

Data publikacji: 27 lutego 2017 r. 10:34
Ostatnia aktualizacja: 28 lutego 2017 r. 12:42
Piłka nożna. Tsintsadze piłkarzem miesiąca
 

Rozgrywający swój pierwszy sezon w polskiej ekstraklasie 22-letni Mate Tsintsadze uznany został przez sportową redakcję „Kuriera Szczecińskiego” za najlepszego piłkarza lutego. Wynika tak z ocen, jakie przyznajemy po każdym ligowym i pucharowym meczu.

Pogoń rozegrała w lutym trzy ligowe spotkania, w których odniosła po jednym zwycięstwie, remisie i porażce. Piłkarzem najrówniej grającym był nowy defensywny pomocnik z Gruzji, który znakomicie się zaaklimatyzował w drużynie i mimo młodego wieku zaimponował dojrzałością i sporymi jeszcze rezerwami.

Oceny, które wystawiamy po każdym meczu są zawsze opisowe, ale zamieniając je na skalę punktową (duże brawa, to 5 punktów, oklaski – 4, solidny ligowiec – 3, poniżej średniej – 2, poniżej przyzwoitości – 1, występ zaliczony – bez oceny) wychodzi, że to właśnie reprezentacyjny Gruzin był najlepszym piłkarzem Pogoni w minionym miesiącu.

Pozyskany w przerwie zimowej piłkarz zebrał 10 punktów, czyli w skali od 1 do 5 miał średnią 3,33 punkty na jedno spotkanie. W żadnym z trzech spotkań nie był uznany za najlepszego gracza w Pogoni, ale też w żadnym nie schodził poniżej określonego, bardzo solidnego poziomu gry.

Punktowali w trzech meczach

Piłkarze Pogoni w lutym punktowali w trzech meczach. To był miesiąc tylko nieznacznie lepszy, jak ten w grudniu, kiedy portowcy w trzech spotkaniach wywalczyli zaledwie punkt. Wychodzi na to, że w sześciu ostatnich spotkaniach Pogoni udało się wygrać zaledwie raz i to w dość szczęśliwych okolicznościach – po bramce w końcówce meczu zdobytej po rzucie karnym.

Najpoważniejszymi rywalami Tsintsadze do miana piłkarza lutego byli: Rafał Murawski i Cornel Rapa. Ten pierwszy najbardziej zaimponował w pierwszym tegorocznym meczu z Piastem, a ten drugi w ostatnim – przegranym pojedynku z Lechem.

Trzy razy punktowało ośmiu piłkarzy. Spośród nich najsłabsze noty zebrali: Mateusz Matras i Ricardo Nunes (średnia ocen 2 na mecz) i Jakub Słowik (średnia 2,33). Ten pierwszy stał się największą ofiarą roszad kadrowych w zespole przeprowadzonych w przerwie zimowej.

Matras był jesienią w Pogoni piłkarzem z najlepszą średnią not, którą wypracował grając na pozycji defensywnego pomocnika, zdobywając 4 gole i zaliczając 3 asysty. Mimo to został przekwalifikowany na pozycję środkowego obrońcy po to, by ustąpić miejsca bohaterowi lutowych spotkań i nowemu piłkarzowi w drużynie – Mate Tsintsadze. Pogoń zatem dokonała wzmocnienia na pozycję, na której miała jesienią piłkarza najbardziej wartościowego.

Bramkarski dramat

Tradycyjnie już jednym ze słabszych ogniw w drużynie pozostaje bramkarz – bez względu na to kto nim jest. Jakub Słowik w dwóch z trzech meczów potrafił uniknąć kompromitujących wpadek, ale w trzecim już nie.

Mate Tsintsadze nie imponuje ofensywnymi statystykami, umie jednak znakomicie sobie radzić w grze pod presją, w pierwszym meczu zanotował jedno otwierające podanie, dwa celne podania w pole karne.

Jego atutem jest dobry przegląd pola, umiejętność przewidywania, ustawiania się, przerywania ataków rywala. W każdym z lutowych spotkań notował najlepszy procent celności podań.

Tsintsadze jest czwartym obcokrajowcem Pogoni, który w obecnym sezonie został wybrany piłkarzem miesiąca. Wcześniej dokonali tego: Spas Delev (dwukrotnie), Adam Gyurcso i Cornel Rapa.

To tylko świadczy o tym, że zdecydowana większość przeprowadzanych transferów w ostatnim roku znakomicie się broni, a nowi gracze bardzo szybko dodają drużynie jakości. Mimo to, wyniki drużyny nie poprawiają się i wciąż są na poziomie środka tabeli.

Pisaliśmy o Tsintsadze

O inauguracyjnym występie Tsintsadze przeciwko drużynie Piasta Gliwice pisaliśmy w sposób następujący:

„Pokazał duże możliwości, szukał otwierających podań, dużo widzi, zaskakujące, że jak na defensywnego pomocnika lepiej prezentuje się w ofensywie, niż w defensywie, na pewno spory potencjał.”

W drugim występie w Krakowie przeciwko Cracovii było już nieco gorzej, ale piłkarz utrzymał solidny poziom. Pisaliśmy o nim po tamtym spotkaniu w sposób następujący:

„Tym razem nie spisał się tak dobrze, jak w meczu z Piastem. Nie zademonstrował umiejętności prostopadłych podań, ale miał też trudniej, rywal mocno naciskał, nie zostawiał dużo miejsca”.

Po trzecim spotkaniu z Lechem Poznań oceniliśmy gruzińskiego rozgrywającego w sposób następujący:

„Spośród wszystkich naszych środkowych pomocników najbardziej przytomny, z najlepszym procentem celności podań (85 procent). Jako ostatni nadawał się do zmiany, a zszedł jako pierwszy." ©℗ Wojciech PARADA

Piłkarze miesiąca

Lipiec 2016            3 mecze     Rafał Murawski       średnia not - 3,0
Sierpień 2016        4 mecze      Adam Gyurcso       średnia not - 4,25
Wrzesień 2016       4 mecze      Spas Delew           średnia not - 3,25
Październik 2016    5 meczów    Adam Frączczak    średnia not - 4
Listopad 2016        4 mecze      Spas Delew           średnia not - 4,5
Grudzień 2016       3 mecze      Cornel Rapa          średnia not - 4
Luty 2017              3 mecze     Mate Tsintsadze     średnia not - 3,33

Fot. R. Pakieser

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Polska-Norwegia 9-0 i tak bylo wtedy..
2017-02-28 12:28:58
Jak zwykle po latach wylazi wszystko..Ta Norwegia ktora pokonal prawie sam mlodzian 16 letni Lubanski z jego 4 golami tlumaczyla sie po latach ze juz w srode byli w Szczecinie i stolowali sie w Bajce.W tym czasie w ten sam dzien Polska reprezentacja grala sparring z Pogonia i bylo ..1-1..! Juz znacznie pozniej okazalo sie ze stoperem w tym Norge ktory kryl Lubanskiego byl ich pozniej ikona-wieloletni trener Rosenborga.Byl to wiec fakt ze Pogon byla lepsza jednak i to bardzo od jakiejs reprezentacji jednak amatorow z Bajki.Byly to jednak inne czasy i oni amatorami a my moze nawet wiekszymi zawodowcami jak wielu w Europie z liga nr 5 w rankingu a np ja do Zarzadu Portu i na Lasztownie raz w miesiacu fatygowalem sie.
Jurek
2017-02-28 08:55:27
Pan,panie Bronisławie,był wraz z p.Folbrychtem najlepszymi w historii Pogoni stoperami.Pamiętam.
Dzis Lubanski ma juz 70 lat..
2017-02-27 16:31:47
Choc kariera Lubanskiego mogla byc nawet w Realu Madryt to jednak Szczecina pewnie nigdy nie zapomni.To tutaj w meczu z Norwegia strzelil Norge az 4 gole majac tylko 16 lat.Potem juz kazde pojawienie sie jego w Szczecinie pewnie dokladalo sie na wiecej jak 30 tysiecy na trybunach stadionu na Twardowskiego.W tych czasach Gornik Zabrze z Lubanskim byl wraz z Legia potega polskiej pilki ale w Szczecinie wcale im lekko wygrac danym nie bylo. Mam osobiste niesamowite wspomnienie wlasnie zwiazane z Lubanskim i Gornikiem Zabrze w naszym meczu z nimi w Szczecinie. Uciekal mi od polowy ale dogonilem go na 25 m od naszej bramki tyle ze zlapalem go za koszulke i dostalem zolta kartke.BYLA TO JEDYNA ZOLTA KARTKA JAK otrzymalem w calej karierze w Pogonii a bylo to jednak wiele lat. Ogladalem mecz Legii z Termalika i Brychczego na lawie Legii.Zapamietalem jego mine jak ktorys z jego obecnych pilkarzy Legii nie trafil do pustej.Moze to tak jest ze bieda rodzi lepszych pilkarzy i moze tak bylo choc oni przeciez biedakami nie byli.Byli tak pewnie pare razy lepsi od tych teraz zreszta tak w Legii jak szczegolnie w Gorniku Zabrze.Gratulacje dla Lubana jak go wtedy nazywalismy.PozdrBM

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA