Wtorek, 16 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Statystyki gorsze od wyników

Data publikacji: 25 października 2016 r. 11:16
Ostatnia aktualizacja: 25 października 2016 r. 11:17
Piłka nożna. Statystyki gorsze od wyników
 

Piłkarze Pogoni Szczecin pokonali w miniony piątek Arkę Gdynia 3:0 i była to najwyższa wyjazdowa wygrana w ekstraklasie od 10 lat. Wtedy Portowcy pokonali Górnika Zabrze 3:0 i też było to wydarzenie bez precedensu, bo oznaczało pierwszą w historii wygraną szczecińskiej drużyny na boisku w Zabrzu.

Wygrana a Arką była drugim z rzędu zwycięstwem w ekstraklasie i drugim, w którym Portowcy zdobyli trzy gole. Szczecinianie nie przegrali czterech ostatnich meczów w ekstraklasie, a wliczając spotkanie w pucharze Polski z Jagiellonią, tych meczów uzbierało się już pięć.

To są fakty, z których trudno nie być zadowolonym, jednak uwzględniając statystyki, to ostatnie - szczególnie wyjazdowe - spotkania nie mogą nastrajać optymistycznie. Okoliczności wygranej z Arką były kuriozalne. Pogoń spośród wszystkich meczów w obecnym sezonie zanotowała w piątkowy wieczór najgorsze statystyki. Oddała najmniej strzałów i nie wykonała ani jednego otwierającego podania.

Trzy gole i ani jednego otwierającego podania

To rzeczywiście nieprawdopodobne, że zespół strzela przeciwnikowi trzy gole i w całym meczu nie wykonuje ani jednego podania, po którym tworzy się stuprocentowa okazja. Taka sytuacja się jednak zdarzyła w Gdyni.

Strzały celne i niecelne (najmniej)

6 - Arka - Pogoń 0:3
     Jagiellonia - Pogoń 0:0
9 - Pogoń - Legia 3:2

Oczywiście, że statystyki nie mogą być jedynym i najpoważniejszym źródłem do oceny drużyny, ale na pewno są w tym celu bardzo pomocne. Jeżeli zespół nie stwarza sytuacji, a strzela mimo wszystko gole, to świadczy to o tym, że miał jednak sporo szczęścia, którego w następnych meczach może zabraknąć. Potrzeba więcej piłkarskich argumentów.

Strzały celne i niecelne (najwięcej)

19 - Zagłębie - Pogoń 1:1
18 - Pogoń - Jagiellonia 4:1
17 - Pogoń - Śląsk 0:2

Co ciekawe, Pogoń w drugim kolejnym wyjazdowym meczu nie straciła gola. Wcześniej zachowała czyste konto po stronie strat w meczu z czołową drużyną ekstraklasy Jagiellonią Białystok. Teoretycznie można zatem być z takiego bilansu zadowolonym. Remis z Jagiellonią i wygrana z Arką bez straty gola, to znakomite wyniki.

Najmniej strzałów z Arką i Jagiellonią

W meczu z Jagiellonią Portowcy zanotowali jednak niemal równie kiepskie statystyki, jak w spotkaniu z Arką. Strzałów oddali tyle samo, czyli najmniej w całym sezonie, a otwierających podań zanotowali trzy. Tylko w dwóch innych meczach było ich mniej.

Otwierające podania (najmniej)

0 - Arka - Pogoń 0:3
2 - Wisła P. - Pogoń 2:0
3 - Jagiellonia - Pogoń 0:0

Mimo to stworzyli trzy dobre okazje, których nie wykorzystali, natomiast w meczu z Arką ani jednej, a mimo to wygrali 3:0. W meczu z Arką poza zdobytymi golami mieli jeszcze jedną szansę, ale po indywidualnej szarży Gyurcso, a nie zespołowej akcji całego zespołu.

We wspomnianych meczach z Arką i Jagiellonią, Pogoń wykonała najmniej celnych podań w pole karne przeciwnika i miała najmniej kontaktów z piłką w polu karnym rywala. W Gdyni zagrażała przeciwnikowi głównie dlatego, bo ten sam prokurował sytuacje we własnym polu karnym.

Otwierające podania (najwięcej)

10 - Piast - Pogoń 0:2
9 - Pogoń - Jagiellonia 4:1
8 - Zagłębie - Pogoń 1:1

Porównania w tym względzie z meczami rozgrywanymi przed dwoma miesiącami wyglądają bardzo mizernie. Powstaje pytanie, czy Pogoń celowo zmieniła styl grania i preferuje obecnie futbol bardziej wyrachowany, czy wynika to z sytuacji, jaka wytwarza się na boisku. Jeżeli to drugie, to świadczy o tym, że zespół ma duży problem z przejęciem kontroli na boisku. Stąd kłopoty ze stwarzaniem sytuacji i mała aktywność w polu karnym rywala.

Zamazany obraz

Pogoń w wyjazdowych meczach ma po prostu problem z przebiciem się w strefę obronną przeciwnika, a uzyskiwane wyniki nieco zamazują rzeczywisty obraz. Pogoń stwarzała mało sytuacji nie tylko w Gdyni i Białymstoku, ale też w Płocku i tamten mecz przegrała.

Celne podania w pole karne (najmniej)

3 - Jagiellonia - Pogoń 0:0
4 - Arka - Pogoń 0:3
5 - Pogoń - Górnik 1:1

W Płocku Portowcy wykonali tylko dwa otwierające podania. Zatem w trzech ostatnich wyjazdowych meczach Portowcy wykreowali zaledwie pięć sytuacji bramkowych. Dla porównania, w sierpniowych dwóch wyjazdowych potyczkach z Zagłębiem i Piastem, Pogoń wykonała aż 18 otwierających podań, czyli o ponad trzy razy więcej, niż w trzech ostatnich wyjazdowych meczach.

Celne podania w pole karne (najwięcej)

17 - Zagłębie - Pogoń 1:1
13 - Pogoń - Śląsk 0:2
11 - Pogoń - Korona 1:1

Najlepsze statystyki Pogoń notowała w spotkaniach sierpniowych. Wtedy też notowała najlepsze wyniki, ale też nie zawsze. Wtedy w meczach z Zagłębiem, czy Piastem potrafiła całkowicie zdominować rywala i statystyki to potwierdzają. Później takich meczów w wykonaniu Portowców już nie oglądaliśmy.

Wyniki podobne, statystyki różne

Wyniki meczów z Zagłębiem i Piastem były zbliżone do spotkań Pogoni z Arką i Jagiellonią, ale sposób grania, szybkość, umiejętność utrzymania się przy piłce, kreowanie ataku były już na zupełnie innym poziomie.

Kontakty z piłką w polu karnym (najmniej)

4 - Jagiellonia - Pogoń 0:0
7 - Arka - Pogoń 0:3
     Pogoń - Górnik 1:1

Najlepsze statystyki Pogoń notowała w zremisowanym spotkaniu z Zagłębiem. Nie wygrała tylko dlatego, bo nie wykorzystywała sytuacji, a w końcówce fatalny błąd popełnił Kudła.

Kontakty z piłką w polu karnym (najwięcej)

23 - Zagłębie - Pogoń 1:1
19 - Pogoń - Śląsk 0:2
16 - Piast - Pogoń 0:2


Co ciekawe, dobre statystyki zespół zanotował też w spotkaniu ze Śląskiem. Wynik był wtedy fatalny. Pogoń przegrała 0:2, ale nawet trener zwycięskiej drużyny Mariusz Rumak powiedział wtedy, że Pogoń zaprezentowała bardzo dobry futbol, a wynik nie odzwierciedla wydarzeń na boisku.

Efektownie i zwycięsko

Tamten mecz był wtedy przegrany, ale poprzedzał kolejne, które w wykonaniu Portowców były nie tylko efektowne, ale też zwycięskie, lub remisowe: z Zagłębiem, Termaliką i Piastem.

Dziś Pogoń postrzegana jest, jako drużyna notująca dobre wyniki i na ich podstawie oceniania jest wysoko. Drużyna jednak musi powrócić do gry, jaką trener Moskal zapowiadał i jaką zespół prezentował w sierpniowych spotkaniach.

W dłuższej perspektywie zawsze wyniki odzwierciedlać będą to, co zespół wypracował i co widoczne jest w strzałach, otwierających podaniach i innych piłkarskich elementach. Tylko w pojedynczych meczach statystyki i wyniki są na przeciwległych biegunach.

- Nic się nie zmieniło w naszych założeniach - zapewniał Kazimierz Moskal. - Wciąż chcemy na boisku dominować i kreować grę. Sytuacja jednak różnie się układa i trzeba się umieć do niej dostosować. ©℗ Wojciech Parada

 

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA