Drużyna III-ligowych rezerw Pogoni Szczecin rozgromiła w wyjazdowym meczu ostatnią drużynę w tabeli Leśnika Manowo 5:1 (4:1) po golach Bochnaka (2), Maćkowskiego, Kowalczyka i Kitano.
To druga z rzędu bardzo efektowna wyjazdowa wygrana szczecińskiej młodzieży. Przed 10 dniami podopieczni trenera Pawła Sikory rozgromili w Kaliszu miejscowy KKS 4:0. W Manowie znów zaimponowali ci sami piłkarze, którzy wiosną kompletują znakomite liczby.
Swoją pierwszą asystę na polskich boiskach zanotował Mate Cincadze. 22-letni Gruzin podawał przy trzeciej bramce Kowalczyka, grał tylko przez jedną połowę, został zmieniony przez Seiyę Kitano, który również wpisał się na listę strzelców.
Japończyk zdobył swoją siódmą bramkę w sezonie, wiosną natomiast na boiskach III ligi legitymuje się najlepszymi liczbami. Zdobył już pięć goli i zanotował trzy asysty.
Świetnie w tym roku wypada Rafał Maćkowski. W Manowie dołożył gola i dwie asysty. Łącznie w tym roku ma już na koncie cztery bramki i trzy asysty. Postęp zatem olbrzymi zważywszy, że jesienią nie miał na koncie żadnego gola, ani asysty.
Imponuje w tegorocznych meczach Mateusz Bochnak. W Manowie strzelił dwa gole i ma ich w tym roku na koncie już cztery. Jesienią był to jeszcze gracz głównie w drużynie juniorów, w której również wypracował znakomity bilans pięciu goli i siedmiu asyst.
Swoją pierwszą bramkę w tym roku zdobył Sebastian Kowalczyk. W całym sezonie to piłkarz w drużynie rezerw z najlepszymi statystykami. Ma już na koncie cztery gole i osiem asyst.
Kowalczyk, Bochnak i Maćkowski to jeszcze juniorzy, mają po 19 lat, w ubiegłym roku wywalczyli wicemistrzostwo Polski juniorów. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser
