Efektowny mecz Pogoni Szczecin z Arką Gdynia pozwolił czterem najbardziej skutecznym graczom w ofensywie na znaczne podreperowanie swojego dotychczasowego bilansu.
Dwaj najbardziej krytykowani ostatnio piłkarze: Adam Frączczak i Adam Gyurcso mają w obecnym sezonie łącznie w punktacji kanadyjskiej: odpowiednio 15 i 17 punktów. Tyle samo punktów, co Gyurcso uzbierał Spas Delev, ale rozegrał o siedem spotkań mniej. Dobre statystyki notuje też Ricardo Nunes, który wielokrotnie nie sprawiał dobrego wrażenia, ale znakomicie umie dogrywać piłki i jak na gracza defensywnego strzela też sporo goli.
Adam Gyurcso i Spas Delev na swój dorobek pracują w obecnym sezonie na trzech frontach. Obaj zdobywają gole w ekstraklasie, pucharze Polski i w reprezentacji. W przypadku tego drugiego już dziś to jego najlepszy sezon, jeśli chodzi o liczby w ofensywie.
Również Adam Frączczak i Ricardo Nunes rozgrywają sezon, w którym śrubują swoje najlepsze osiągi w karierze. Obaj mają już po 30 lat i optymalnie starają się wykorzystać doświadczenie, niwelując tym samym dość znaczące niedociągnięcia w piłkarskiej jakości.
Przełamanie Frączczaka
Frączczak nie notował jeszcze sezonu, w którym zdobył powyżej 10 goli. Tak się dzieje obecnie, choć ostatnio wylewała się na niego fala krytyki. Była ona uzasadniona i zasłużona, bo jeżeli piłkarz grający na pozycji środkowego napastnika w ciągu 770 minut oddaje dwa celne strzały i zdobywa jednego gola, to nie może być innej oceny, jak bardzo negatywna.
Frączczak w meczu z Arką się odblokował, przełamał i przypomniał, że wciąż jest najskuteczniejszym graczem Pogoni i jednym z najskuteczniejszych w ekstraklasie. W ligowych rozgrywkach zdobył 10 goli, wyprzedza go pod tym względem zaledwie czterech innych piłkarzy, w tym tylko jeden Polak – świetnie znany w Szczecinie Marcin Robak.
Przy odrobinie szczęścia Frączczak może zatem powalczyć o koronę króla strzelców, albo przynajmniej o miejsce na podium. Jeden z czterech wyprzedzających go piłkarzy – Nikolic nie gra już bowiem w ekstraklasie.
Sporo krytyki zbierał też Adam Gyurcso. Głównie dlatego, że jest piłkarzem nierównym, trochę kapryśnym i nieregularnym. Jego osiągi w obecnym sezonie, to 8 goli i 9 asyst. Reprezentant Węgier w przeszłości miał tylko jeden sezon, w którym udało mu się osiągać lepszy bilans. Dwa lata temu zakończył sezon z 7 zdobytymi golami i aż 18 asystami.
Aklimatyzacja Gyurcso
W ubiegłym sezonie zdobył aż 9 goli, ale tylko dwa z nich w rundzie wiosennej w barwach Pogoni. Jego aklimatyzacja przebiegała zatem powoli i można mieć nadzieję, że piłkarz jeszcze eksploduje formą, która pozwoli mu wejść na znacznie wyższy poziom.
O jego pobycie w Pogoni już dziś można powiedzieć, że nie jest ani dla niego stracony, ani mało wartościowy dla drużyny, w której występuje. Węgier będąc piłkarzem Pogoni wrócił do reprezentacji, zaczął w kadrze strzelać gole i jest tam podstawowym zawodnikiem. Stało się to w okresie, gdy grał w szczecińskim klubie.
Do Węgra można i trzeba mieć jednak spore pretensje za skuteczność. Z ośmiu zdobytych w tym sezonie goli tylko pięć strzelił w lidze, z których cztery w jednym meczu z Wisłą, a piątego z rzutu karnego. Oznacza to, że Gyurcso poza jednym na 28 rozegranych spotkań na boiskach ekstraklasy, nie strzelił żadnego gola po akcji.
A szans na to miał całkiem sporo. Gyurcso to w Pogoni piłkarz najczęściej strzelający na bramkę przeciwnika. Oddał w sumie 68 strzałów, z których 31 była celnych. Goli na boiskach ekstraklasy zdobył jednak tylko pięć – zdecydowanie za mało, jak na liczbę szans, jakie sobie wypracował on sam, lub zespół. To jednak świadczy o tym, że drzemią w nim wciąż duże, niewykorzystane jeszcze możliwości.
Najlepszy sezon Deleva
Obecny sezon jest zdecydowanie najlepszy dla 28-letniego Spasa Deleva. Reprezentant Bułgarii z 7 golami i 10 asystami w obecnym sezonie już dziś pobił swoje najlepsze osiągnięcia pod tym względem z przeszłości. Poprzedni sezon zakończył z 4 golami i 9 asystami, a sześć sezonów temu zdobył w ciągu roku 13 bramek.
Problemem Deleva jest jednak to, że asysty notuje głównie w meczach, w których przewaga drużyny jest przygniatająca i robi to seryjnie. W meczach ekstraklasy zaliczył osiem asyst, z których aż sześć w zaledwie dwóch meczach – z Wisłą wygranym przez Pogoń 6:2 i Arką wygranym przez portowców 5:1. W pozostałych 21 meczach Delev dał drużynie Moskala już tylko dwie asysty. Łącznie zatem osiem asyst zaliczył w zaledwie czterech meczach.
Obecny sezon jest też najlepszy pod względem liczb dla Ricardo Nunesa. 4 gole i 7 asyst, to w jego dotychczasowej karierze bilans dotąd niespotykany. Nigdy wcześniej 31-letni obrońca nie zbliżył się nawet do takich osiągów. Dopiero w Pogoni pokazał swój potencjał dobrego asystenta i niezłego strzelca. W ciągu niespełna trzech sezonów zdobył 5 goli i dołożył do tego 12 asyst. W poprzednich klubach tak dobrze mu nie szło.
Dobre notowania czwórki najbardziej ofensywnie nastawionych piłkarzy dla każdego z nich oznaczać mogą zupełnie coś innego. Dla Frączczaka i Nunesa, to raczej apogeum możliwości, trudno przypuszczać, że mogą w kolejnych sezonach jeszcze poprawić znakomite w obecnym sezonie wyniki.
Dla Gyurcso i Deleva może to oznaczać zupełnie coś innego. Przede wszystkim są o wiele młodsi od Frączczaka i Nunesa, a ich możliwości zdecydowanie na wyższym poziomie, o czym świadczy ich strzelecka aktywność również w meczach reprezentacji. Pozostaje pytanie, czy obaj będą w stanie wykrzesać z siebie jeszcze więcej grając w takim klubie, jak Pogoń, czy może będą potrzebowali dodatkowych bodźców w postaci transferu do innego klubu. ©℗
Wojciech Parada
Fot. Ryszard Pakieser
ESA PP Kadra Ogółem
Adam Frączczak 27 (10+2) 5 (3+0) – 32 (13+2)
Adam Gyurcso 28 (5+7) 6 (1+2) 3 (2+0) 37 (8+9)
Spas Delev 23 (4+8) 5 (1+1) 2 (2+1) 30 (7+10)
Ricardo Nunes 25 (2+7) 6 (2+0) – 31 (4+7)
W poszczególnych rubrykach mecze, w nawiasie gole i asysty.