Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Murawski na dłużej w Pogoni

Data publikacji: 12 maja 2017 r. 13:02
Ostatnia aktualizacja: 12 maja 2017 r. 18:16
Piłka nożna. Murawski na dłużej w Pogoni
 

Blisko 36-letni Rafał Murawski przedłużył o rok kontrakt z Pogonią Szczecin. Informowaliśmy o tym w piątkowym Kurierze, klub tego samego dnia potwierdził nasze przypuszczenia. Oznacza to, że piłkarz najwcześniej zakończy swoja przygodą w szczecińskim w klubie w wieku 37 lat.

Obecnie na boiskach ekstraklasy występuje tylko 14 starszych piłkarzy, z których połowa to bramkarze. W tym wieku gra na wysokim poziomie zdarza się już bardzo rzadko, choć kapitan portowców przed kontuzją prezentował się wciąż bardzo solidnie.

Najlepiej widać to po liczbach platformy skautingowej InStat. Według dokładnych obliczeń Murawski w obecnym sezonie plasuje się na szóstym miejscu spośród wszystkich ligowców, natomiast w gronie defensywnych pomocników lepsze osiągi mają tylko dwaj gracze: Łukasz Trałka i Thibault Moulin.

Murawski według obliczeń InStat był w minionym sezonie skuteczniejszym defensywnym pomocnikiem od aktualnych reprezentantów Polski: Krzysztofa Mączyńskiego, Damiana Dąbrowskiego i Jacka Góralskiego.

Murawski, to piłkarz dla Pogoni bardzo zasłużony. Przychodził w przerwie zimowej sezonu 2013/14 i już wtedy wydawało się, że 2,5 letni kontrakt, to czas zdecydowanie dla wiekowego piłkarza zbyt długi. Rzeczywistość pokazała jednak, że zawodnik był w tym czasie w Pogoni postacią absolutnie kluczową i fundamentalną.

Najlepszy miał poprzedni sezon. Wprowadził portowców do pierwszej ósemki, wybrany został najlepszym pomocnikiem w ekstraklasie. Wtedy przedłużenie umowy z piłkarzem trzeba było traktować, jako sukces. Bez względu na wiek. Dziś pojawiają się jednak wątpliwości.

Problemy już rok temu

Już rok temu Rafał Murawski podczas uroczystej gali w Warszawie przyznawał w wywiadzie, że szczególnie końcówka sezonu była dla niego bardzo ciężka. W okresie, kiedy drużyna rozgrywała mecze w grupie mistrzowskiej, Murawski praktycznie nie trenował. Żył od meczu do meczu, uczestniczył w indywidualnych treningach i mnóstwo czasu spędzał na stole masażysty.

- Rafał w każdym meczu gra na bardzo dużej intensywności – mówił rok temu trener Czesław Michniewicz. - Jest naszym podstawowym zawodnikiem, filarem i opoką. Jego organizm nie regeneruje się już tak szybko, staramy się go oszczędzać podczas treningów, bo wiemy ile znaczy dla naszej drużyny.

W kolejnym sezonie, który zbliża się do końca Murawski nie był już w tak dobrej formie, z powodu kontuzji przytrafiły mu się dwie dość długie przerwy w grze.

Na specjalnych prawach

Już w poprzednim sezonie zdarzało się, że piłkarz traktowany był na specjalnych prawach. Trener Michniewicz od początku sezonu dbał o formę Murawskiego w sposób szczególny. Jesienią 2015 roku podczas przerwy na reprezentację postanowił dać piłkarzowi kilka dni wolnego, by ten pojechał z rodziną na krótkie wczasy i odreagował.

- To była bardzo dobra decyzja – oceniał później Czesław Michniewicz. - Może dzięki temu mieliśmy Rafała w tak dobrej kondycji fizycznej i psychicznej do końca sezonu.

Te słowa trener Michniewicz wypowiedział rok temu, jeszcze przed sezonem, który obecnie trwa. Brzmiały tak, jakby piłkarz miał ogromne problemy z regeneracją. Sam zawodnik też to mówił na wspomnianej gali Ekstraklasy.

Obawy i wątpliwości

Istnieją zatem spore obawy, czy Rafał Murawski w kolejnym sezonie 2017/18 będzie w stanie grać na tak dużej intensywności, do jakiej przyzwyczaił nas w poprzednim sezonie. Pamięć o Rafale Murawskim wygrywającym często mecze w pojedynkę jest bardzo silna, ale trzeba też pamiętać, że było tak ponad rok temu i mówimy o piłkarzu bardzo mocno zaawansowanym wiekowo.

Klub postanowił oprzeć swoją siłę na piłkarzu najbardziej wiekowym. Stało się tak z uwagi na brak porozumienia z Mateuszem Matrasem i dość powolną aklimatyzację w drużynie Mate Cincadze.

Gruzin wzmocnił szczeciński klub w przerwie zimowej z myślą o wypełnieniu luki po dwóch starszych kolegach. Okazało się jednak, że nie spełnia na razie oczekiwań, więc zdecydowano się pozostawić w zespole piłkarza, który prawdopodobnie najlepsze lata gry w Pogoni ma już za sobą. (par)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA