Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Lekcja włoskiego

Data publikacji: 16 lipca 2015 r. 10:54
Ostatnia aktualizacja: 17 lipca 2015 r. 23:12
Piłka nożna. Lekcja włoskiego
 

Rozmowa z Mateuszem Lewandowskim - piłkarzem Pogoni Szczecin

POGOŃ w sobotę inauguruje nowy sezon na boisku mistrza Polski - Lecha Poznań. To będzie powrót na polskie stadiony 22 - letniego Mateusza Lewandowskiego. Lewoskrzydłowy szczecińskiego zespołu wciąż jest piłkarzem bardzo młodym, ale w Pogoni już dość ogranym. Ma za sobą pobyt w lidze włoskiej i jest jednym z czterech piłkarzy w obecnej kadrze portowców pamiętających grę w Pogoni jeszcze na boiskach I ligi.

- Wie pan, że pod względem stażu mogą się z w Pogoni równać jeszcze tylko: Zwoliński, Akahoshi i Frączczak ?

- To daje dużo do myślenia. Każdy z nas - poza Adasiem miał jakąś przerwę na występy w innych klubach, ale każdy z nas tu wracał. Łukasz jest wychowankiem, stąd się wywodzi, on jest z klubem najbardziej związany emocjonalnie, ale ja też wiele Pogoni zawdzięczam. Miło jest znowu być w Szczecinie. Moja żona wznowiła tu studia, a ja zamierzam się odbudować po nieudanym pobycie we Włoszech.

- Tęsknił pan za Polską ?

- Tęskniłem przed wszystkim za graniem. Trafiłem do drużyny beniaminka Serie B, który nie zdołał się na tym szczeblu rozgrywek utrzymać. Mimo kolejnych porażek ja przez ostatnie pół roku praktycznie w ogóle nie grałem. Chciałbym jak najszybciej o tym zapomnieć, co nie znaczy, że pobyt był zupełnie stracony. ©℗ (p)

Cały wywiad czytaj w magazynowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego, lub w e - wydaniu.

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA