Michał Fijałka zdobył pas mistrzowski w wadze półciężkiej XCage na gali w Toruniu. Szczeciński berserker wygrał z Hracho Darpinyanem po niejednogłośnej decyzji sędziów. Podopieczny Piotra Bagińskiego miał problemy w pierwszej rundzie, ale w drugiej zaczął sprowadzać rywala do parteru i układać walkę po swojej myśli.
Była to walka wieczoru, a stawką był pierwszy pas XCage wagi półciężkiej. Michał Fijałka zmierzył się już z fighterem z Armenii w 2011 roku i poddał go w drugiej rundzie. Na sobotniej gali w Toruniu Darpinyan sprawił naszemu zawodnikowi znacznie więcej problemów. Zwłaszcza w pierwszej rundzie, w której walczył na luzie, zadawał sporo ciosów i zdołał bardzo ładnie uciec z obalenia. W drugiej rundzie Fijałka zaczął dominować. Walka w parterze kosztowała Darpinyana sporo sił i praktycznie już do końca walki wydawał się odczuwać skutki boju w tej płaszczyźnie. W trzeciej rundzie Fijałka znowu obalił przeciwnika i znowu punktował go w parterze. Był nawet bliski skończenia przeciwnika przez czasem balachą, ale ten zdołał uciec berserkerowi z niekorzystnej pozycji. Fijałka do końca jednak kontrolował pojedynek, a rywal nie miał już siły, żeby przeprowadzić jakiś groźniejszy atak. Co zaskakujące jeden z sędziów punktował tę walkę na korzyść Darpinyana, ale pozostali nie mieli złudzeń, co do zwycięstwa zawodnika Berserkers Teamu. Fijałka wraca do Szczecina z pasem mistrzowskim! ©℗
Tekst i fot. BaT
