Czwartek, 18 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

ME 2016. Remis Węgier z Portugalią

Data publikacji: 22 czerwca 2016 r. 19:56
Ostatnia aktualizacja: 22 czerwca 2016 r. 21:23
ME 2016. Remis Węgier z Portugalią
 

W ostatnim meczu Grupy F piłkarskich mistrzostw Europy we Francji Węgry zremisowały z Portugalią 3:3. 

Grupa F: Węgry - Portugalia 3:3 (1:1).

Bramki: 1:0 Zoltan Gera (19), 1:1 Nani (42), 2:1 Balazs Dzsudzsak (47-wolny), 2:2 Cristiano Ronaldo (50), 3:2 Balazs Dzsudzsak (55), 3:3 Cristiano Ronaldo (62-głową).

Żółta kartka - Węgry: Richard Guzmics, Roland Juhasz, Zoltan Gera, Balazs Dzsudzsak.

Sędzia: Martin Atkinson (Anglia). Widzów 55 514.

Węgry: Gabor Kiraly - Adam Lang, Richard Guzmics, Roland Juhasz, Mihaly Korhut - Balazs Dzsudzsak, Zoltan Gera (46. Barnabas Bese), Akos Elek, Adam Pinter, Gergo Lovrencsics (83. Zoltan Stieber) - Adam Szalai (70. Krisztian Nemeth).

Portugalia: Rui Patricio - Vieirinha, Pepe, Ricardo Carvalho, Eliseu - Andre Gomes (61. Ricardo Quaresma), William Carvalho, Joao Moutinho (46. Renato Sanches), Joao Mario, Nani (81. Danilo) - Cristiano Ronaldo.

Takiego meczu na Euro 2016 jeszcze nie było. Kibice zobaczyli w nim aż sześć goli, a Cristiano Ronaldo przeszedł do historii. Portugalski piłkarz został pierwszym, który zdobył bramki w czterech kolejnych turniejach. Łącznie ma ich osiem, tylko jedną mniej od legendarnego Francuza Michela Platiniego, przewodzącego w klasyfikacji wszech czasów. W dodatku był to 17. mecz Ronaldo w turnieju finałowym. Nikt nie wychodził w nich na boisko tak często.

Portugalczycy w dwóch poprzednich meczach zawiedli. Turniej zaczęli od remisów - 1:1 z Islandią oraz 0:0 z Austrią. Mimo to wciąż mogli zająć pierwsze miejsce w grupie. Bezwzględnym warunkiem było jednak pokonanie Węgrów.

Madziarzy mieli przed spotkaniem cztery punkty - za zwycięstwo z Austrią 2:0 oraz remis 1:1 z Islandią - i awansu do 1/8 finału byli już pewni. W ich składzie znalazło się dwóch piłkarzy z polskiej ekstraklasy - obrońca Wisły Kraków Richard Guzmics oraz pomocnik Lecha Poznań Gergo Lovrencsics.

Od początku inicjatywa należała do piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego, jednak z ich ataków nic groźnego nie wynikało. Ich kibice oczy ze zdumienia przecierali za to w 19. minucie. Po rzucie rożnym Portugalczycy wybili piłkę przed swoje pole karne, ale dopadł do niej Zoltan Gera i ładnym strzałem dał Węgrom prowadzenie.

Porażka definitywnie eliminowałaby Portugalię z turnieju. Udało jej się jednak wyrównać jeszcze przed przerwą. W 42. minucie na listę strzelców wpisał się Nani.

Między 47. a 62. minutą nastąpiła prawdziwa wymiana ciosów. Węgrzy w tym czasie jeszcze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, a dwa razy, w szczęśliwych okolicznościach, na listę strzelców wpisywał się Balazs Dzsudzsak. Szczęśliwych, bo po jego uderzeniach piłka odbijała się jeszcze od portugalskiego piłkarza, myląc interweniującego Rui Patricio - najpierw z rzutu wolnego, a potem z gry.

Na gole Dzsudzsaka odpowiadał ten, na którego w Portugalii najbardziej liczono - Ronaldo. W 50. minucie zrobił to bardzo efektownie tzw. raboną. Natomiast dziesięć minut później skutecznie główkował po dośrodkowaniu Ricardo Quaresmy.

Węgrzy mieli jeszcze jedną doskonałą okazję. W 64. minucie strzelał Adam Szalai, ale rywali uratował słupek.

W równolegle toczonym drugim spotkaniu tej grupy Islandia zremisowała z Austrią 1:1 eliminując ją z turnieju. W 1/8 finału Portugalia zagra z Chorwacją. Węgrzy natomiast czekają na drużynę, która zajmie drugie miejsce w grupie E. Najbliżej tego są Belgowie. Islandia zmierzy się z Anglią. 

(PAP)

Fot. PAP/EPA

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA