1,5 roku więzienia w zawieszeniu i 36 tysięcy złotych grzywny – to wyrok sądu wobec producenta filmowego Lwa Rywina, oskarżonego ws. korupcji i fałszowania dokumentacji medycznej. Miało mu to pomóc w uniknięciu odbycia kary 2,5 roku więzienia, orzeczonej za pomoc w płatnej protekcji wobec Agory.
Sąd Okręgowy w Warszawie skazał też jego syna Marcina Rywina – na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu i 72 tysiące złotych grzywny. Sąd uznał, że Marcin Rywin zapłacił w ratach Konradowi T. 210 tys. zł za załatwienie zaświadczenia lekarskiego dla ojca o dyskopatii, co miało uniemożliwiać jego pobyt w więzieniu. Lew Rywin czynnie uczestniczył w tych działaniach – uznał sąd. Środowy (22 czerwca) wyrok jest nieprawomocny.
W 2010 r. łódzka prokuratura apelacyjna skierowała do sądu akt oskarżenia wobec kilkunastu w sumie osób. Kwoty łapówek miały sięgać od kilkudziesięciu do ponad 200 tysięcy złotych. Według prokuratury zamieszani w korupcyjny proceder z lat 2004-06 mieli obiecywać osobom, które miały np. trafić do więzienia, pomoc w odroczeniu wykonania kary. W tym celu mieli korumpować lekarzy, którzy za łapówki mieli tworzyć fikcyjne dokumentacje medyczne czy opinie lekarskie. Na tej podstawie sądy decydowały o odraczaniu kar, uchyleniu postanowień o doprowadzeniu do zakładu karnego lub nieosadzaniu podejrzanych w aresztach. (pap)
Na zdjęciu: Akta sprawy Lwa Rywina i innych oskarżonych
Fot. PAP/Tomasz Gzell
