Sobota, 20 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Bestia z Krakowa w areszcie

Data publikacji: 06 października 2017 r. 23:08
Ostatnia aktualizacja: 18 października 2017 r. 19:46
Bestia z Krakowa w areszcie
 

W piątek wieczorem krakowski Sąd Okręgowy zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 52-letniego Roberta J. Jest on podejrzany o brutalne zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem w 1998 r. studentki religioznawstwa, Katarzyny Z.

W piątek 6 października br. prokurator Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego Roberta J. Uzasadniał go surową karą grożącą podejrzanemu, nawet dożywotniego pozbawienia wolności, a także uzasadnioną obawą, że będzie on nakłaniał do składania fałszywych zeznań, albo w inny bezprawny sposób utrudniał postępowanie.

Dzień wcześniej  (5 bm.) Robertowi J. prokurator ogłosił zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 23-letniej studentki religioznawstwa z Krakowa. Przestępstwo to zagrożone jest karą na czas nie krótszy od 12 lat pozbawienia wolności, karą 25 lat pozbawienia wolności, albo karą dożywotniego pozbawienia wolności.

Podejrzany Robert J. złożył obszerne wyjaśnienia i odmówił odpowiedzi na niektóre z zadawanych mu pytań. Z uwagi na charakter sprawy, a także z uwagi na dobro śledztwa, prokuratura nie udziela o nich więcej informacji.

W toku śledztwa ustalono, że do zabójstwa studentki z Krakowa doszło pomiędzy 12 listopada 1998 r. a 6 stycznia 1999 r. Jej niektóre szczątki w postaci skóry tułowia, nogi i innych części ciała ujawniono w Wiśle  7 i 14 stycznia 1999 roku.

Stosując przemoc fizyczną, podejrzany 12 listopada 1998 roku pozbawił pokrzywdzoną wolności, zatrzymując ją i przetrzymując wbrew jej woli w zamkniętym pomieszczeniu, utrzymując ją w tym czasie w stanie bezbronności poprzez podawanie jej określonych związków chemicznych. W czasie uwięzienia Robert J., zanim dokonał zabójstwa pokrzywdzonej,  torturował ją , maltretował  i męczył fizycznie i psychicznie. Zadał jej wiele ciosów w postaci kopnięć, bił narzędziem twardym, tępym i tępokrawędzistym oraz ostrokrawędzistym, jakim jest np. nóż, a także oskórował swoją ofiarę. Te niezwykle brutalne działania sprawcy doprowadziły do śmierci pokrzywdzonej 23-letniej studentki religioznawstwa z Krakowa.

Sprawca działał w wyniku motywacji patologicznej o podłożu seksualnym, w celu zaspokojenia swojego patologicznego popędu seksualnego, a także w celu pozbawienia życia ofiary ze szczególnym okrucieństwem.      

Ogłoszenie zarzutów podejrzanemu Robertowi J. po prawie 20 latach od tego niezwykle brutalnego zabójstwa było możliwe dzięki wręcz tytanicznej pracy i ogromnemu zaangażowaniu prokuratorów, funkcjonariuszy policji oraz licznych biegłych powołanych w sprawie. Musieli oni się zmierzyć z działaniem przestępczym sprawcy bez precedensu - zarówno w polskiej, jak i światowej kryminalistyce. 

Podczas śledztwa powoływano najwybitniejszych polskich i zagranicznych biegłych różnych specjalności m.in. z zakresu psychologii śledczej oraz badań poligraficznych wykonywanych przez eksperta Jacka Bieńkuńskiego. Kluczowy wkład w poczynienie ustaleń śledczych miały również opinie instytucji specjalistycznych, w tym m.in. Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dra Jana Sehna w Krakowie, Zakładów Medycyny Sądowej, Polskiej Akademii Nauk, Uniwersytetu Przyrodniczego, Instytutu Odlewnictwa w Krakowie.

Korzystano również z najnowszych technik śledczych i zdobyczy nauki, które pozwoliły na odtworzenie sposobu działania sprawcy i wykrycie wielu istotnych z punktu widzenia dowodowego okoliczności zabójstwa Katarzyny Z. Wśród tych instytucji były m.in. Laboratorium Ekspertyz 3D Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu reprezentowanego przez dra n.med. Krzysztofa Maksymowicza. Po raz pierwszy w Polsce odtworzył on sposób działania sprawcy zabójstwa Katarzyny Z. w oparciu o dane biometryczne ofiary i ślady działania sprawcy na niektórych tkankach ofiary, sporządzając trójwymiarowy obraz przebiegu zabójstwa.

Istotne dowodowo były również ustalenia poczynione przez Katedrę Biologii Eksperymentalnej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu reprezentowaną przez prof. Krzysztofa Marycza. Przy użyciu najnowszych metod badawczych wykrył on związki chemiczne, jakie były podawane Katarzynie Z.

(PK) 

Fot. Małopolska Policja

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Uff...
2017-10-09 21:33:56
I by po uprawomocnieniu sie Wyroku, sam na sobie poczul... jak mozna sie dalej czuc "oskorowanym" !!
Ocena
2017-10-09 11:44:04
A po udowodnieniu Winy, w koncowym Wyroku powinno stac - do ZOO, Lwom i Tygrysom "na pozarcie"...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA