Sobota, 20 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Od szkolnej redakcji do home.pl

Data publikacji: 25 listopada 2016 r. 17:42
Ostatnia aktualizacja: 25 listopada 2016 r. 17:42
Od szkolnej redakcji do home.pl
Na warsztatach dotyczących Office 365 uczniowie poznali nowy wymiar wspólnej pracy kilku osób na jednym pliku w czasie rzeczywistym. Będą teraz mogli swobodnie redagować gazetki online. Zainteresowaniem cieszyła się aplikacja wydawnicza Publisher oraz Skype dla firm. Największe wrażenie zrobił Sway, program do łączenia tekstu i multimediów, dzięki czemu publikacje można pokazać w atrakcyjny i interaktywny sposób. Fot. b.t.  

Microsoft Office to narzędzie, z którego korzysta około 1,2 mld osób. Czy wiedzą one, jak w pełni wykorzystać jego funkcje, by usprawnić pracę? O nowych rozwiązaniach i ciekawych aplikacjach opowiedział pan Robert Kociemba, specjalista ds. wsparcia sprzedaży w firmie home.pl S.A., w czasie szkolenia z obsługi pakietu Office 365 dla szkolnych dziennikarzy ze szczecińskich liceów. Okazało się, że pan Robert również pracował w szkolnej gazetce.

W siedzibie firmy home.pl uczniowie trzech szczecińskich szkół z redakcji gazetek: „Parasol” (ZS nr 4), „IX Wrota” (IX LO) i „Zbliżenia” (VI LO)  wzięli udział w szkoleniu, podczas którego nauczyli się, w jaki sposób wykorzystać narzędzie Office 365 do tworzenia szkolnych gazetek.

Na początku spotkania pan Robert Kociemba specjalista ds. sprzedaży w firmie home.pl, pokazał nam, jak używać programu Word, by móc edytować dokument w każdym miejscu, o każdej porze i z dowolnego urządzenia. Następnie poznaliśmy kilka opcji aplikacji Publisher, z których dotychczas nie korzystaliśmy, a które mogą uatrakcyjnić szkolne pismo. Zobaczyliśmy m.in., jak wstawiać ozdobniki oraz ogłoszenia. Później skorzystaliśmy z programu Skype dla firm 
i dowiedzieliśmy się, że to narzędzie używane jest w firmie home.pl do kontaktu między pracownikami. Na zakończenie spotkania pan Robert pokazał nam program Sway, służący do tworzenia bardziej nowoczesnych prezentacji niż w Power Poincie. Wykładu pana Roberta 
i praktycznych wskazówek o tym, jak wykorzystywać w pełni funkcje pakietu Office, słuchałem 
z podziwem. Spotkanie to zachęciło nas do wykorzystania nowych rozwiązań przy tworzeniu szkolnej gazety.

* * *

– Przyjechał pan z Jeleniej Góry po ukończeniu Technikum Elektronicznego. Czy już wtedy planował pan związać się z informatyką? Jaką drogę przebył pan od pracy w szkolnej gazecie do stanowiska specjalisty w dziale sprzedaży w home.pl?

– Czy planowałem tak wcześnie związywać się z informatyką? Nie, co jest zabawne, gdyż zawsze swoją przyszłość widziałem w najnowszych dostępnych technologiach. Moja ciekawość i chęć poznawania dotyczyły jednak wąskich dziedzin, co za tym idzie – wybranych gałęzi IT. Za największy skarb uważałem zawsze informację, a za przykład brałem ludzi, którzy mieli do informacji łatwy dostęp 
i potrafili sprawnie nimi zarządzać. Z informacji i ich sprawnej wymiany między ludźmi rodzą się INNOWACJE. Każda innowacja to świadome i odważne wprowadzenie nowości do naszego życia tak, aby szło ono ku lepszemu. Kierując się tymi zasadami zawsze starałem się słuchać swojego otoczenia i wpływać na nie tak, aby każdy mógł korzystać z największego skarbu jaki znam – informacji. Miało to swoje przełożenie właśnie na pracę przy szkolnej gazecie. Daje to także znaną wam przyjemność. Przyjemność wynikającą z dobrego słowa za dobrze wykonaną pracę, swego rodzaju pochwałę, jaką nawet wzrokiem może obdarzyć odbiorca naszego tekstu. Swoją pracę 
w home.pl rozpocząłem na początku 2010 roku. Niebawem minie zatem siedem lat. Zaczynałem od najprostszego i zarazem najważniejszego stanowiska w firmie, która zawsze kładzie nacisk na jakość – Konsultant Wsparcia Technicznego. Mając możliwość pracy z najnowszymi technologiami, mogłem swobodnie rozwijać swoje zainteresowania od pracy zespołowej po najnowsze technologie oferowane przez dzisiejszy świat. Dziś mija dwa lata jak zajmuję się Office 365 jako specjalista w naszej firmie – naszej, ponieważ wszystkie wartości i umiejętności, jakie posiadam, zawdzięczam ludziom i otoczeniu, jakie daje praca w home.pl.

– Jak wyglądało tworzenie szkolnej gazetki, gdy chodził pan do technikum? Czy pana zdaniem dziś jest łatwiej stworzyć szkolne pismo?

– Tworzenie gazetki wyglądało inaczej niż obecnie. Była dostępna inna technologia, większa część pracy była wykonywana ręcznie, a sama wymiana informacji byłą trudniejsza. Nie mogę natomiast powiedzieć, iż wasza praca jest dziś łatwiejsza, ponieważ wymagania odbiorców rosną proporcjonalnie z możliwościami twórców. Widać to przykładowo na rynku gier video, przy nieustannym wyścigu możliwości, jakie ma sprzęt gracza i jakość samej gry. Tak i od was wymaga się więcej. Tekst i forma pisma MUSI być dostępna jako egzemplarz elektroniczny. Sam PDF nie spełnia już tego kryterium, najlepiej, aby był to ebook, strona www i to w technologii RWD, czy możliwość odczytywania nowości w formie aplikacji mobilnej lub subskrypcji RSS.

– Mówił pan, że w zespole redakcyjnym były osoby o różnych zainteresowaniach. Jaki miało to wpływ na kształt waszej gazety?

– Wróćmy do mojej wcześniejszej wypowiedzi. Zawsze słuchałem swego otoczenia, szczególnie najbliższego. Aby osiągnąć ciekawe rezultaty, należy otaczać się równie ciekawymi ludźmi. 
I w tym miejscu chciałem, aby zespół stanowili ludzie, którzy na prowadzeniu takiego pisma się nie znają. Dlaczego? Rzeczy niemożliwych dokonują tylko ci, którym nikt nie powiedział, że to, co robili, było do teraz niemożliwe. Jaki był tego rezultat? Po długich debatach nad formą każdego artykułu otrzymywaliśmy coś wartościowego dla każdego odbiorcy w szkole, od ucznia I klasy po nauczycieli i innych pracowników szkoły.

– Czy pana zdaniem praca online to przyszłość szkolnych gazetek?

– Zdecydowanie tak! W trakcie naszych warsztatów pokazałem wam, że można pracować szybciej 
i wygodniej, korzystając z możliwości, jakie daje chmura usług Office 365. Oszczędność czasu 
i wygoda nie jest dla narzędzi, ale dla ludzi, którzy z tych narzędzi korzystają. Miło jest pracować zespołowo na jednym pliku, każdy u siebie w domu, ale tylko wtedy, gdy taka INNOWACJA daje nam czas, aby spędzać go więcej z innymi. Technologia jest dobra, gdy służy nam, nigdy odwrotnie.

– Które z tych szkolnych redakcyjnych doświadczeń przydały się w pana późniejszej pracy?

– Jest to trudne pytanie, gdyż nie była to podróż z punktu A do punktu B. Wiele czynników złożyło się na moją dzisiejszą pracę, mając swój początek gdzie indziej. Jeżeli mam wybrać to odpowiem: praca zespołowa, praca w zespole, praca z innymi ludźmi, dzielenie wspólnego celu w bliskim gronie. To, co czyni podróż do efektu końcowego tak ciekawą. Ponieważ efekt końcowy wspólnej pracy jest jak spełnienie marzenia, potem marzymy dalej o czymś innym, a taka podróż kształtuje nas samych.
Rozmawiał Konrad TRACZYK

Zbliżenia, LO VI, Szczecin

Fot. b.t.

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA