Wtorek, 23 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Cóż to był za rok!

Data publikacji: 27 grudnia 2016 r. 11:49
Ostatnia aktualizacja: 27 grudnia 2016 r. 12:03
Cóż to był za rok!
 

Od stycznia szczecinianie i turyści mogą zwiedzać Centrum Dialogu "Przełomy", nowy oddział Muzeum Narodowego na placu Solidarności, którego powstanie zainicjowała Agnieszka Kuchcińska-Kurcz. Od początku ten obiekt jest chwalony i w Polsce, i na świecie. I zdobywa kolejne prestiżowe nagrody.

Najlepsza przestrzeń

– Mieliśmy dwa ważne wstępne założenia – wyjaśniał architekt Robert Konieczny z biura KWK Promes, które zaprojektowało "Przełomy". – Po pierwsze: chcieliśmy nawiązać do kontekstu historycznego. Przed wojną na dzisiejszym placu Solidarności znajdowała się kamienica. Do niej nawiązuje ta wypiętrzona część Centrum. „Przełomy” to, nie tylko w tym sensie, hybryda, łączy przedwojenną przeszłość z teraźniejszością. Druga rzecz: nie chcieliśmy konkurować z filharmonią. Wiedzieliśmy, że stanie się ona ikoną architektoniczną i będzie silnie oddziaływać na otoczenie. Błędem byłaby próba przesłonienia jej. Zależało mi na rozmyciu granicy między architekturą a przestrzenią, na tym, żeby nie bardzo było wiadomo, gdzie obiekt się zaczyna, a gdzie kończy.

Ten pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. O Centrum napisały m.in. włoskie pisma „Casabella”, jeden z najważniejszych tego rodzaju periodyków na świecie, czy „Area”. „Przełomy” były także tematem okładkowym „Arch” – dwumiesięcznika wydawanego przez Stowarzyszenie Architektów Polskich. O szczecińskim obiekcie można było także poczytać w magazynie „Architektura i biznes”, gdzie został on zaliczony – razem z m.in. nową siedzibą Fundacji Galerii Foksal oraz norweskim Muzeum Historii w Arendal – do grona „dobrze zaprojektowanych budynków, z ciekawie i logicznie zorganizowaną przestrzenią”, przy których tworzeniu zadbano o detal i kontekst urbanistyczno-historyczny. O „Przełomach” napisał również „K Mag”, znany magazyn poświęcony kulturze i sztuce, nazywając je „kolejną perłą architektury w Szczecinie”. Autorzy czasopisma podkreślali, jak istotne jest połączenie tradycyjnej wystawy ze środkami artystycznymi. W artykule o Centrum Dialogu mogliśmy przeczytać między innymi: „Tym, co decyduje o wyjątkowości tej wystawy i odróżnia ją od typowych ekspozycji w muzeach historycznych i narracyjnych jest to, że prezentowane są tu również dzieła sztuki”.

Posypały się również nagrody. "Przełomy" zostały wyróżnione w konkursie Towarzystwa Urbanistów Polskich, śląskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich, otrzymały takźe prestiżowe muzealne wyróżnienie Sybilla.

A w lipcy Centrum zostało uznane za najlepszą europejską przestrzeń publiczną – ex aequo z projektem rewitalizacji sadów w Caldes de Montbui w Hiszpanii. Tak zdecydowało jury nagrody European Prize for Urban Public Space 2016.

– Dziś możemy powiedzieć, że ulica Małopolska i plac Solidarności to najlepszy adres w Europie. Filharmonia Szczecińska i Centrum Dialogu „Przełomy”, czyli najpiękniejszy gmach Europy 2015 (Mies van der Rohe Preis) i urbanistyczna hybryda historycznego kwartału i placu miejskiego – zabudowany plac bez zabudowy, to miejsca wyjątkowe dla Szczecina, Pomorza Zachodniego i Europy. Miejsca odwołujące się do idei forum, symbolizującego dialog – debatę o przeszłości, współczesności i przyszłości – skomentował lipcową nagrodę dr Dariusz Kacprzak, zastępca dyrektora ds. naukowych MN w Szczecinie.

Nie ma drugiego takie miejsca na ziemi jak Szczecin

A w listopadzie "Przełomy" podczas Festiwalu Architektury w Berlinie otrzymały nagrodę za Najlepszy Budynek Świata.

– Nie ma drugiego takiego miejsca na ziemi jak Szczecin – stwierdził Robert Konieczny, prezentując w Szczecinie berlińską statutkę i nawiązują do tego, że "Przełomy" stoją tuż obok Filharmonii. – Ta nagroda to nieprawdopodobna szansa dla Szczecina.

– Robert Konieczny zrobił projekt niebanalny, dlatego wygrał – mówił podczas spotkania z architektem marszałek Olgierd Geblewicz, opowiadając o konkursie na projekt „Przełomów” sprzed kilku lat. – Nie śniło nam się wtedy, że ta realizacja przyniesie taki splendor Szczecinowi. Robert Konieczny był zaangażowany od początku do końca, także wtedy, gdy budynek już stał.

Marszałek podziękował jemu, Agnieszce Kuchcińskiej-Kurcz, która „Centrum” wymyśliła, dyrektorowi Muzeum Narodowego w Szczecinie Lechowi Karwowskiemu, załodze muzeum oraz artystom – twórcom ekspozycji. A także mieszkańcom – za to, że zaakceptowali to miejsce i sprawili, że stało się ono żywą przestrzenią

W grudniu firma KWK Promes podzieliła się kolejną dobrą informacją: Centrum Dialogu zostało nominowane do nagrody architektonicznej Fundacji Miesa van der Rohe, którą w ubiegłym roku otrzymała właśnie Filharmonia Szczecińska...

Trudno wyobrazić sobie bardziej spektakularne pasmo sukcesów. ©℗

Alan Sasinowski

 

Na zdjęciu: Architekt Robert Konieczny, który triumfuje na wielu konkursach.

Fot. Ryszard Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA