Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Krokusy: raz, dwa, trzy

Data publikacji: 18 października 2015 r. 14:51
Ostatnia aktualizacja: 18 października 2015 r. 15:00
Krokusy: raz, dwa, trzy
 

Rozkręca się nasza „krokusowa rewolucja", za sprawą której na mapę Szczecina – a tej jesieni również innych zachodniopomorskich miast - wprowadzamy kolejne kwiatowe pola. Wszędzie tam, gdzie chcemy, aby nas budziły na wiosnę: w sąsiedztwo domów, miejsc nauki lub pracy, na tereny zielone, w jakich najczęściej i najchętniej wypoczywamy z bliskimi oraz przyjaciółmi. Mocą pozytywnej energii fantastycznych kolorowych krokusów – wzorem Jasnych Błoni.

Na śródmiejskiej obwodnicy - od ul. Chopina do Krasińskiego - Rada Osiedla Arkońskie-Niemierzyn zamierzała posadzić kolejne 2,5 tysiąca krokusów. Zaczęli już w piątek, ale ze względu na deszczową aurę, miejsce społecznej akcji dla zielonego Szczecina zostało przeniesione na obrzeża parku Chopina. Poprowadzili ją – jak zawsze sprawnie i w rewelacyjnych humorach - uczniowie Gimnazjum nr 34 (ul. Wojciechowskiego).

!ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z SADZENIA KROKUSÓW

- Jeszcze tej jesieni wrócimy z kwiatowymi cebulami na obwodnicę, a tymczasem następnym tysiącem żółtych i fioletowych krokusów wraz z mieszkańcami urozmaicamy zieleńce Spółdzielni Mieszkaniowej „Ars” przy ul. Chopina – mówiła Maria Myśliwiec, której autorskim pomysłem jest „krokusowa rewolucja”.

To było pierwsze miejsce, na jakim tej soboty wraz z „Kurierem” rozwinęliśmy sztandar owej najbardziej pozytywnej i społecznej akcji ostatnich lat. Kolejnym - było Osiedle Ku Słońcu.

- Bardzo nam się spodobało sadzenie krokusów nad Jeziorkiem Słonecznym. Żadnych zakwasów, tylko masa wspomnień i zdjęć ze świetnej zabawy, po której i humor, i apetyt dopisywał, a też dobrze się spało – opowiada Dominika Jackowski, członkini miejscowej RO Gumieńce. – Pomyśleliśmy więc, że skoro przed naszymi domami mamy we władaniu taką okazałą skarpę, w drodze z Niemiec do centrum Szczecina, to i ją możemy ożywić kwiatami oraz kolorami. Skrzyknęliśmy więc sąsiadów i przyjaciół, a teraz… mimo mżawki robimy coś pozytywnego dla siebie i miasta.

Mieszkańcy, to na przykład Eliza i Czesław Kurzycowie. Ledwie dwa lata temu przeprowadzili się do Szczecina ze Świnoujścia. Z bagażem wspomnień, ale też nadziejami na zakorzenienie się w nowym miejscu.

- „Krokusowa rewolucja” to fantastyczny pomysł. I okazja do spotkania z ludźmi, którzy również chcą zrobić coś pozytywnego: nie tylko dla siebie, ale też dla innych. Jestem przekonany, że dzięki takim grupom jak nasza, Szczecin będzie kolorowym pięknym miastem – mówi Czesław Kurzyc. – Poza tym takie społeczne akcje zbliżają ludzi, sąsiedzi przestają być anonimowi. Trochę mi to przypomina nasze młodzieńcze lata, gdy jeszcze… ludziom chciało się chcieć pracować dla dobra innych.

Wciąż są tacy, choćby harcerki i harcerze: 81 DSH Halleya, a wśród nich Natalia Chmiel i Zuzanna Zych.

- Nigdy nie brałyśmy udziału w takiej akcji, więc postanowiłyśmy spróbować – komentują dziewczęta. – Już wiemy, że warto. Bo lepiej przyczynić się do dobrego, zrobić coś pozytywnego dla otoczenia, a nie czekać, że inni to zrobią za nas. Będziemy miały satysfakcję, gdy ta skarpa rozkwitnie wiosną.

Chętnych do zmieniania świata na lepsze – na szczęście – nie brakuje. Także w Mierzynie, gdzie również tej soboty dotarła „krokusowa rewolucja” – 5 tysiącami kwiatowych cebul.

- Sadziliśmy je wspólnie z przedstawicielami Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Sołectwa Mierzyn, miejscowej Rady Sołeckiej, mieszkańcami oraz uczniami Szkoły Podstawowej im. Przyjaciół Dzieci. Przy szkole na ul. Kolorowej, a także przy kościele i w centralnym punkcie ul. Weleckiej. W tym ostatnim aż 2 tysiące kwiatowych cebul ułożyliśmy w napis: MIERZYN. Żeby w następnych latach nie było wątpliwości, w jakim miejscu na dobry początek rozwinęliśmy sztandar „krokusowej rewolucji” dla pięknego Mierzyna – opowiada Sylwiusz Mołodecki, współtwórca wydarzenia.

* * *

Już w poniedziałek (19 bm.) „krokusową rewolucję” przenosimy do Goleniowa, gdzie miejscowy samorząd wraz z mieszkańcami oraz burmistrzem Robertem Krupowiczem planuje posadzenie ok. 22 tysięcy (!) krokusów. Oczywiście przy wsparciu naszego „Kuriera Szczecińskiego” oraz „Zielonych Ogrodów".

- W Goleniowie realizujemy wiele zielonych projektów. Na przykład wkrótce zamierzamy rewitalizować park przy ul. Szczecińskiej oraz zieleniec w rejonie ul. Andersa i Grota-Roweckiego - mówi Ewelina Małycha Wydziału Gospodarki Komunalnej UGiM w Goleniowie. - W naszym mieście wiele pozytywnego się dzieje, więc nic dziwnego, że chcemy się włączyć również w nurt „krokusowej rewolucji". Planujemy sadzić kwiatowe cebule na zieleńcu przy ul. Barnima i Puszkina, na pasie zieleni ul. Szkolnej, czyli w rejonie SP nr 2, a także na Goleniowskich Plantach, wzdłuż Strugi Goleniowskiej. Oczywiście w społecznej akcji, którą planujemy zrealizować w dwa dni: 19-20 października.

* * *

W każdym momencie można się włączyć w nurt fantastycznej „krokusowej rewolucji”. Wystarczy chcieć! Zainteresowanych prosimy o kontakt: w Szczecinie - z Marią Myśliwiec (tel. 696-05-06-57 oraz mail: rada@arkonskie.szczecin.pl). Natomiast społecznicy i samorządy lokalne - z redakcją: z kierownikiem działu kolportażu i promocji - Adrianem Bednarskim (adrian@kurier.szczecin.pl, tel. 91-44-29-160). Zapraszamy! ©℗

Arleta NALEWAJKO

Fot. Arleta NALEWAJKO/ Sylwiusz MOŁODECKI

!ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z SADZENIA KROKUSÓW

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA